Jacek Krakowian, szef kłobuckiej oświaty, przekonywał podczas wtorkowej sesji rady miasta, że sytuacja w oświacie jest już stabilna, a dzięki wprowadzonym zmianom udało się sporo zaoszczędzić. Ocenę dyrektora oświaty podzieliła szefowa związków zawodowych, która uznała, że współpraca z burmistrzem układa się bardzo dobrze
Wygląda na to, że emocje na linii nauczyciele–magistrat opadły. Świadczą o tym wypowiedzi zarówno przedstawicieli miasta, jak i związków zawodowych.
Są pierwsze oszczędności
– Jeszcze w maju i czerwcu, po ograniczeniach etatów w bibliotekach i wśród pedagogów, sytuacja w oświacie rzeczywiście mogła wyglądać dla niektórych nauczycieli groźnie – mówi Jacek Krakowian. – Zgodnie z naszymi przewidywaniami zmieniło się to z końcem sierpnia, kiedy już dokładnie wiemy, ilu nauczycieli skorzysta z urlopów. Dzięki temu mogliśmy uzupełnić brakujące godziny w szkołach i wydaje mi się, że obecnie nie ma powodów do obaw – dodaje.
Zdaniem dyrektora Krakowiana po przeprowadzeniu pierwszego etapu reformy oświatowej udało się zaoszczędzić, i to niemało.
– W tym roku tylko jeden nauczyciel skorzysta z rocznego urlopu na podratowanie zdrowia. W latach poprzednich było to 15-18 osób. Urlopy zdrowotne kosztowały nas blisko 700 tys. zł. Teraz uda się te pieniądze zaoszczędzić – informuje.
Krakowian podkreśla również, że oszczędności wynikają z przejścia na emeryturę osób do niej uprawnionych oraz skorzystania z rocznych urlopów macierzyńskich nauczycieli, którym one przysługują.
– Jesteśmy po rozstrzygniętych konkursach dyrektorskich. Współpraca z nowymi szefami placówek układa się bardzo dobrze, są wszyscy z naszego terenu. Myślę, że tak samo dobrze działają nasze szkoły – dodaje Jacek Krakowian. (mag)
Czytaj więcej w najnowszym numerze „Gazety Kłobuckiej” lub na e-wydaniu.
Facebook
YouTube
RSS