DROGI. Starostwo i dwie gminy spodziewały się środków na remont dwóch dróg powiatowych. Ich obecny stan jest fatalny. Ktoś jednak na wyższym szczeblu chyba „wiedział lepiej” – i dotacja ma być, ale na jedną drogę. Do tego – zupełnie inną
Chodzi tu o drogi powiatowe z listy tych remontowanych sukcesywnie ze środków tzw. poklęskowych (popowodziowych). Do tej pory remonty z tej puli środków państwowych prowadzono u nas według wypracowanej listy kolejności inwestycji: po dwie-trzy w roku. Znając harmonogram, gminy decydowały o własnym wkładzie finansowym w te inwestycje. Wszystko decydowało się u nas, w gronie osób znających sytuację w terenie. Według wskazówek z powiatu wojewoda typował inwestycje do dofinansowania przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Tym razem stało się inaczej. (jar)
Czytaj więcej w najnowszym numerze GK lub na e-wydaniu.
Facebook
YouTube
RSS