Kłobuck, Krzepice

Kto utopił nasze szpitale?

Henryk Kiepura i Roman Minkina, starostowie dwóch kadencji, działacze PSL i SLD, które od blisko 20 lat sprawują władze w powiecie. Niestety partie te nie znalazły ani pieniędzy, ani pomysłu na nasze szpitale.
ARCHIWUM
Kto utopił nasze szpitale?

ZDROWIE. Zbyt wysokie wynagrodzenia dla lekarzy i przerost ich zatrudnienia w szpitalu, brak własnych poradni specjalistycznych, ośrodki zdrowia ze strukturami z lat 70. i puste oddziały szpitalne – to tylko niektóre wnioski, które wykazał audyt zlecony w kłobuckim Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Kłobucku.
– Zgodnie z nową ustawą nie spełniacie wymogów szpitali, które planowane są do pozostawienia – mówi wprost Adam Roślewski, przeprowadzający audyt

Magdalena Kurzak

Wieloletnie zaniedbania władz doprowadziły do tego, że dziś kłobuckie szpitale należą do jednych z najbardziej niedoinwestowanych w regionie. Za to pracuje w nich spora liczba lekarzy, którzy są całkiem nieźle – bo ponad 70 zł za godzinę – wynagradzani. Podczas gdy szpitale w Myszkowie, Oleśnie czy Lublińcu otwierały kolejne oddziały specjalistyczne, rozbudowywały swoją infrastrukturę oraz uzupełniały ofertę medyczną o nowe oddziały specjalistyczne – powiat kłobucki nie robił w tym kierunku albo nic, albo niewiele. Bo bieżących remontów i zakupu lub wymiany sprzętu nie można raczej nazwać postępem.

Brak specjalistki, za mało oddziałów
– Problemem szpitala w Kłobucku jest ograniczona oferta medyczna, sprowadzona do dwóch tylko oddziałów: interny i pediatrii. Nie ma zabiegówki, położnictwa, chirurgii, – wylicza Adam Roślewski z firmy Know How, wykonawcy audytu.
– W Krzepicach jest jeszcze gorzej, bo jest to tylko interna – dodaje. Zdaniem audytora problemem też jest brak własnych poradni specjalistycznych, które działałyby w strukturach szpitala, a które kilka lat temu zostały sprywatyzowane.
– Poradnie zawsze są elementem kompleksowości, uzupełniają ofertę medyczną i zwiększają szanse na kontrakty – tłumaczy ekspert. Choć dochodowe, to jednak skostniałe systemowo mamy również w powiecie poradnie podstawowej opieki zdrowotnej.
– Macie tu strukturę, która ukształtowana została w latach 70. – podaje przedstawiciel firmy audytorskiej. Dla kłobuckiego ZOZ-u tak naprawdę dochodowe są tylko ośrodki zdrowia i ratownictwo medyczne, choć w przypadku tego drugiego rentowność spadła po tym, gdy Kłobuck wszedł w struktury częstochowskiego pogotowia, przez co zarobkiem trzeba się teraz dzielić. Szpital powiatowy generuje natomiast ponad 3-milionowe straty, które rekompensowane są przychodami z POZ i pogotowia.
– Gdyby nie POZ, wasze szpitale by się przewróciły – skwitował Roślewski.

Za dużo lekarzy, za mało pacjentów
Zdaniem audytorów w kłobuckich szpitalach pracuje za dużo lekarzy w przeliczeniu na jednego pacjenta.
– Na 120 łóżek szpitalnych wykorzystywane są tylko 82 – mówi przedstawiciel firmy Know How.
– Na oddziale dziecięcym z 20 łóżek wykorzystywanych jest tylko połowa – dodaje.
Poza tym, jak wynika z raportu, w kłobuckim szpitalu leczy się dłużej niż w innych w Polsce, więc liczba zajętych łóżek wcale nie musi wynikać z liczby pacjentów, a długości ich pobytu.
Pomimo tych statystyk okazuje się, że 70 proc. wszystkich kosztów stanowią właśnie wynagrodzenia pracownicze i ich pochodne. Na 50 łóżek szpitalnych przypada aż 12 lekarzy, a wynagrodzenie ich pracy wynosi blisko 77 zł na godzinę. Dla przykładu lekarz w dochodowym kłobuckim pogotowiu zarabia 53 zł
na godzinę.
– Przepłacacie lekarzom – mówi jednoznacznie Roślewski. – O ile taka sytuacja jest zrozumiała w przychodniach, które generują zyski, o tyle w przypadku szpitala, który z roku na rok pogłębia stratę, nie jest to zdrowe – mówi autor audytu.
Pomimo tego w lipcu tego roku, po odejściu ze stanowiska Mariana Nowaka, zarząd powiatu przyznał lekarzom kolejne podwyżki. Nieoficjalnie mówi się, że to dla uciszenia sytuacji po odejściu popieranego przez związki lekarzy Nowaka.
– To nieprawda. Nigdy nie byliśmy przeciwni podwyżkom. Uważam, że jeśli możliwości finansowe na to pozwalają, powinny być one przyznawane – mówi Biernacki, dodając, że również pielęgniarki otrzymały podwyżki. Wicestarosta dodaje, że nie tylko lekarze otrzymali podwyżki, ale i pielęgniarki. Tyle że te drugie pielęgniarki otrzymały ustawowo przez ówczesnego ministra Zębalę. Maciej Biernacki nie uważa również, że w szpitalu pracuje za dużo lekarzy.
– To jest audyt, natomiast my mamy również swoje spojrzenie na pewne sprawy – mówi.
Zdaniem audytorów wśród zatrudnionych lekarzy panuje również bardzo duża absencja chorobowa – średnio na 1 pracownika wynosi ona tyle, co cały urlop roczny.
– Aby zorganizować zastępstwo, placówka musi utrzymywać 20 etatów więcej, których koszt sięga 1 mln zł rocznie – wylicza Roślewski.
Wątpliwości ekspertów budzi również zakup dyżurów lekarskich za pośrednictwem firmy zewnętrznej, prowadzonej przez dr. Stanisława Malinę, ordynatora oddziału pediatrycznego.
– Praca za pośrednictwem podmiotu trzeciego może budzić podczas kontroli wątpliwości – podkreśla audytor.

Oddział wewnętrzny na stracie?
Obawy ekspertów wzbudziło również funkcjonowanie interny w kłobuckim szpitalu, która przynosi straty.
– Trudno jest bilansować chirurgię, ale interny w całym kraju się bilansują – mówi Roślewski.
Z wynikiem audytu najwidoczniej nie może pogodzić się dr Stanisław Malina.
– Czy pan się opierał na właściwych danych? – zwrócił się do audytora. – G w a r a n t u j ę , że pan nie ma pojęcia, jak to u nas wszystko wygląda. Wskaźnik wykorzystywania łóżek to się wykorzystuje, jak się chce coś zamknąć. Jak będziemy mieli wskaźnik większy, to będziemy mieli większe koszty. A nam chodzi o oszczędności, bo jak będziemy wydawać pieniądze, to nam będzie ich brakować – tłumaczył audytorowi.

Nasza-wasza wina
PSL i SLD, które od początku powstania powiatów sprawują w nim władzę, teraz przerzucają się wzajemnie oskarżeniami.
– Rentgen został sprzedany w poprzedniej kadencji jako złom. Kupiliśmy go za milion złotych, a sprzedany został bez przetargu za parę złotych, choć miał tylko 5 lat i wystarczyło przegląd zrobić – mówi Józef Borecki (PSL). – Tak samo rehabilitacja w Krzepicach miała być za złotówkę sprzedana – dodał radny. Na te słowa od razu zareagował Roman Minkina (SLD).
– Pan uwłacza godności tej rady! Przecież to pan był członkiem zarządu w tamtej kadencji, wspólnie podjęliśmy taką decyzję i teraz pan mówi, żeś pan nie wiedział o niczym? – pytał boreckiego Roman Minkina. – Wtedy było dobrze, a teraz wszystko jest „be”?

Przespali 20 lat
Wicestarosta Biernacki, zapytany przez nas, czy powiat liczy się z koniecznością zamknięcia szpitali, odpowiada:
– Nie mamy żadnych planów likwidacji szpitali, wręcz przeciwnie, robimy wszystko, aby je utrzymać, i taka szansa jeszcze teoretycznie jest, bo ustawa jest na etapie projektu – deklaruje.
Zamysł rządu jest jednak taki, że liczbę szpitali w kraju trzeba zmniejszyć, bo jest zbyt mało pieniędzy, a zbyt dużo usługodawców. Zgodnie z projektem nowej ustawy ministerstwo podzieliło więc szpitale, które będą dalej działać, na trzy poziomy. W pierwszym znajdą się te posiadające 4 podstawowe oddziały specjalistyczne, w drugim te z 8-10 oddziałami, natomiast do trzeciej grupy zaliczone będą szpitale kliniczne i wojewódzkie. Szpitale w Krzepicach i Kłobucku nie kwalifikują się obecnie do żadnego z kryteriów ze swoimi 2 oddziałami. Dla przykładu w szpitalu miejskim w Oleśnie działają oddziały: wewnętrzny, chirurgii ogólnej, chirurgii urazowej, ginekologiczno-położniczy, noworodkowy, dziecięcy czy intensywnej terapii. Wszystkie te same oddziały znajdziemy w mniejszym powiecie od naszego – w Myszkowie. W Lublińcu pacjent dodatkowo może skorzystać – oprócz wymienionych – z oddziału gruźlicy i choroby płuc. Autorzy audytu jasno mówią, że na rozwój czasu już nie ma. Dostępność środków unijnych zmalała, a PSL i SLD przez ponad 20 lat nie znalazły pieniędzy i pomysłu na kłobucki szpital, który dziś jako jedyny w regionie – po sądzie rejonowym, dworcach PKP i PKS – kwalifikuje się do zamknięcia.

Zobacz komentarze (1)

1 Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kłobuck, Krzepice

Masz jakieś pytanie lub problem dotyczący naszego Tygodnika? Skontaktuj się z naszym biurem! Tel. 514 786 400

Więcej w Kłobuck, Krzepice

Koncertowo dla pań

Jarosław Jędrysiak20 marca 2023

Inwestują mimo trudnej sytuacji finansowej

Jarosław Jędrysiak3 grudnia 2022

Dostali tysiące na książki

Jarosław Jędrysiak22 listopada 2021

Wyróżnili nauczycieli

Jarosław Jędrysiak30 października 2021

Dni Kłobucka i Dni Jakubowe? Nie w tym roku!

Jarosław Jędrysiak17 maja 2021

Nie wszystkie szkoły dostały na sprzęt

Jarosław Jędrysiak22 listopada 2020