Krzepice

Nie zdążyli przed sprawcą tragedii

Dyskusję na temat stanu bezpieczeństwa na ul. Muzernowskiego podjęto na nowo po niedawnym wypadku śmiertelnym, w którym zginął rowerzysta.
KPP
Nie zdążyli przed sprawcą tragedii

PROBLEM. Tragiczny wypadek na koniec ubiegłego roku odnowił dyskusję na temat stanu bezpieczeństwa na staromiejskim odcinku ul. Muznerowskiego. Co zrobić, by ludzie czuli się tam bezpiecznie?

Jarosław Jędrysiak

Nie raz już temat bezpieczeństwa na ul. Muznerowskiego pojawiał się na krzepickich sesjach. Radni podnosili, że tędy dzieci chodzą do szkoły. Dodawano więc przejścia, naprawiano chodnik. Natężenie ruchu i prędkości nadal stanowią jednak problem. Radnym wtórują mieszkańcy. Artykuły interwencyjne publikowaliśmy już kilka razy. Ciągle jadący tędy jakby nie chcieli widzieć ograniczenia prędkości. Nic więc dziwnego, że gdy doszło do wypadku śmiertelnego, dyskusja rozgorzała z nową siłą.



Kilka propozycji
Krzepiczanin Romuald Cieśla napisał w sprawie Muznerowskiego list do wielu adresatów (nawet prezesa PiS). Proponuje, jak i radni, dodatkowe patrole policji. Dodaje też „podjęcie zdecydowanych starań o zainstalowanie radaru w tym miejscu”. Wymienia też wykonanie wysepki i najazdu zwalniającego ruch.
– Dzieci przechodzące przez jezdnię, idące do szkoły, muszą uciekać przed szaleńcami, którzy są bezkarni, bo mają szybkie samochody, pieniądze i ciche przyzwolenie wszystkich! – oskarża Cieśla. – Wielokrotnie apelowałem: „proszę zdążyć przed ewentualnym sprawcą tragedii”. Niestety, znowu zginął człowiek – dodaje.



Fotoradar nie dla tej drogi?
– Na tym odcinku jest ustawione ograniczenie prędkości do 40 km/h. Już wcześniej komunikowaliśmy się z krzepickim komisariatem w sprawie kontroli przestrzegania tego zakazu. Teraz napisaliśmy bezpośrednio do Komendy Powiatowej Policji w Kłobucku – mówi Mirosław Łukasik.

Wiceburmistrz Krzepic dodaje, że ewentualne rozwiązania techniczne leżą w gestii zarządcy drogi, czyli Powiatowego Zarządu Dróg w Kłobucku.

– Nie staramy się o instalację fotoradaru w tym miejscu, bo też przy drogach tej kategorii raczej się ich nie stawia. Proszę zwrócić uwagę, że nawet przy drogach wojewódzkich wiele fotoradarów zdemontowano – mówi nam dyrektor Andrzej Kucharczyk.

Od szefa dróg powiatowych słyszymy też, że rozwiązanie w postaci progu zwalniającego mogłoby skutkować korkami, a i wstrząsami powodowanymi przez auta podczas najeżdżania. Mieszkańcy raczej by tego nie polubili. Co zatem robić?

– Na tej drodze jest znak ograniczenia prędkości do „40”. Jeśli znaki i świadomość, że obok jest szkoła, nie wpływają na świadomość kierowców, to pozostaje policja, która zakaz wyegzekwuje – uważa Kucharczyk. – Nie ma lepszej gwarancji bezpieczeństwa niż przestrzeganie ograniczeń i zdrowy rozsądek kierowców – dodaje.



Nie ma gdzie się zaczaić
Sprawdzamy więc, co robi policja.

– Patrole są kierowane w rejon ulicy Muznerowskiego. Mają za zadanie zwracać uwagę także na prędkość pojazdów – mówi nam sierż. szt. Kamil Raczyński, rzecznik kłobuckiej policji.

Sugestia radnych i mieszkańców w sprawie ustawienia tu „dla postrachu” radiowozu – jest trudna do realizacji. Radiowóz nie może stanąć byle gdzie, ale tam, gdzie wolno i gdzie nie zagrozi bezpieczeństwu (także zatrzymanych i kontrolowanych). Układ dróg nie pozostawia miejsca na takie zaparkowanie tu patrolu. Piratów łapią więc, ale dalej, przy wyjeździe na Kuków.
Niezadowoleni mieszkańcy mogą za to ściągnąć większe zainteresowanie policji poprzez Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa. Na ustawione tam przez internet znaczki o przekraczaniu prędkości drogówka będzie musiała reagować. Radiowóz, nawet jak nie zaparkuje, to pojawi się częściej. W takim Miedźnie tyle razy znaczki na tej internetowej mapie stawiano, że policja stoi tam na skrzyżowaniu niemal stale. I niejeden pirat już dostał za swoje. Warto spróbować, bo na dziś z Muznerowskiego takich zgłoszeń nie ma.



Strach ma wielkie oczy?
Na koniec informacja zaskakująca i ważna.

– W ciągu 10 lat na Muznerowskiego odnotowano 39 zdarzeń drogowych, w tym 37 kolizji, czyli zdarzeń, w których nie ucierpieli poważnie ludzie. Wypadki były dwa, w tym jeden śmiertelny. Oba akurat w grudniu ubiegłego roku – podaje nam rzecznik Raczyński.

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Krzepice

Masz jakieś pytanie lub problem dotyczący naszego Tygodnika? Skontaktuj się z naszym biurem! Tel. 514 786 400

Więcej w Krzepice

Szczegółowo badają warunki w szkole

Jarosław Jędrysiak12 marca 2024

Mierzono pył w powietrzu

Jarosław Jędrysiak2 marca 2024

Omówili zagrożenie wysokim poziomem wody

Jarosław Jędrysiak21 lutego 2024

Ferie w GOK-u trwają

Jarosław Jędrysiak6 lutego 2024

Debata o bezpieczeństwie w sieci

Jarosław Jędrysiak30 stycznia 2024

Inwestycje na 14,5 miliona złotych

Jarosław Jędrysiak23 stycznia 2024