Panki

Grzechy wójta Praskiego

Kim jest Bogdan Praski, co udało mu się zrobić dla swojej gminy i jak zaszkodziła mu seksafera, w którą się uwikłał?
Grzechy wójta Praskiego

POLITYKA. W najbliższą niedzielę mieszkańcy Panek pójdą do urn i zdecydują, czy chcą odwołania wójta i rady gminy. Kim jest Bogdan Praski, co udało mu się zrobić dla swojej gminy i jak zaszkodziła mu seksafera, w którą się uwikłał?

Magdalena Kurzak

Panki – mała gmina, którą zamieszkuje niespełna 5 tys. mieszkańców. To tutaj kilka miesięcy temu wybuchła afera obyczajowa z udziałem jej wójta – Bogdana Praskiego. Afera, którą bardzo szybko wykorzystali przeciwnicy Praskiego i przez którą może stracić stanowisko. 5 marca, w niedzielę, w godzinach od 7. do 21. mieszkańcy gminy Panki w czterech przygotowanych lokalach wypowiedzą się, czy są za, czy przeciw odwołaniu wójta i rady gminy. W tym dniu w Pankach odbędzie się referendum.

Człowiek Maskpolu
Bogdanowi Praskiemu nie można z pewnością zarzucić braku wykształcenia. W 1999 roku uzyskał tytuł inżyniera na Wydziale Inżynierii Mechanicznej i Informatyki Politechniki Częstochowskiej. Dwa lata później mógł się już pochwalić tytułem magistra z tej samej uczelni. Praski całkiem nieźle posługuje się również językami obcymi, ukończył kilka prestiżowych kursów z obsługi systemów komputerowych. Zanim został wójtem, pracował w znanym pankowskim przedsiębiorstwie – Maskpol SA.
42-letni Bogdan Praski, początkowo jako bezpartyjny, pierwszy raz na wójta wystartował w 2010 roku z list Koalicji Samorządowej. A ponieważ pracował wówczas w Maskpolu, który, jak wiadomo, od zawsze w gminie miał dużo do powiedzenia, złośliwi spekulowali, że jeśli wygra, będzie tylko marionetką w rękach ówczesnego prezesa firmy – Krzysztofa Dędka. Po wygranych wyborach, w których Praski pokonał Zbigniewa Wydmucha, bardzo szybko okazało się, że ma on swoją wizję gminy i chce być samodzielny w jej kierowaniu. W pierwszej kadencji podejmował wiele niepopularnych decyzji. Głośno komentowany był jego stosunek do urzędników, którzy jego zdaniem nie wykonywali swoich zadań należycie, nie zjednał sobie również środowiska nauczycielskiego. Praski, przez lata przyzwyczajony do pracy w prywatnym przedsiębiorstwie w którym dużą wagę przywiązuje się do wydajności i norm, próbował narzucić swój system pracy pracownikom budżetówki, którzy jego zdaniem przez lata się „rozleniwili”.

Inwestycyjny boom
Pierwsza kadencja Bogdana Praskiego to całkiem niemało inwestycji jak na tak niewielką gminę. Wójt wykazał się niemałą operatywnością, bo na prawie wszystkie zadania znalazł dofinansowanie zewnętrzne – głownie z Unii Europejskiej, ale nie tylko. Korzystał również ze środków budżetu państwa, województwa śląskiego. W latach 2010-2014 udało mu się za prawie pół miliona złotych zagospodarować centrum Panek. Również w Pankach przebudowano kilka ulic, które od lat czekały na modernizację. W innych sołectwach także całkiem dużo się działo jeśli chodzi o poprawę infrastruktury drogowej. Nowemu wójtowie udało się przez 4 lata wiele zrobić w kwestii wodnosanitarnej. W kilku miejscowościach gminnych wybudowano od zera sieć sanitarną i wodociągową, w Pankach za blisko 1,2 mln zł rozbudowano oczyszczalnię ścieków, a kila strażnic OSP w gminie zostało zmodernizowanych. Również w pierwszej kadencji wójta powstał w Pankach orlik, a w pozostałych sołectwach place zabaw, po latach reaktywowany został ośrodek kultury.

Butny i pewny siebie?
W 2014 roku Praski wygrał w pierwszej turze i został wójtem na drugą kadencję. Bardzo szybko pożegnał się również z Koalicją Samorządową, z którą kojarzony był w pierwszej kadencji, i wstąpił do PSL-u. Swą decyzję uzasadniał wówczas obietnicą „odwdzięczenia się” za pomoc „Zielonych” w sfinalizowaniu kilku ważnych inwestycji w gminie Panki.
W reelekcji nie przeszkodziła mu otwarta wojna z urzędnikami, którzy, równolegle z pojawieniem się nowej sekretarz – Sylwii Piątkowskiej, oskarżali go o mobbing i złe traktowanie, a kolejni urzędnicy odchodzili z pracy. Arogancki i butny – takie opinie dawało się jednak słyszeć o Praskim w drugiej kadencji coraz częściej. Wójt wydawał się tym jednak nie przejmować i realizował swój program wyborczy. Udowodnił to, wchodząc w konflikt z Henryką Kapuścik – jedną z pankowskich nauczycielek – czy innymi osobami, które sprzeciwiły się wójtowi i dopatrywały się jego złośliwości z tego powodu.
Dopiero kilka miesięcy temu, kiedy w sieci pojawiły się filmy erotyczne z udziałem roznegliżowanego wójta – w Pankach zawrzało. Praski, choć do filmów się nie przyznaje, stał się bohaterem afery obyczajowej, po czym zniknął z urzędu na tydzień. Najpierw nie pojawił się na dożynkach gminnych, tłumacząc to złym stanem zdrowia, później zmienił wersję, oskarżając przewodniczącą rady o to, że ta namówiła go do nieobecności podczas święta rolników. Niespójne i mało przekonujące tłumaczenia Praskiego oraz próba zrobienia z siebie ofiary sprawiły, że część wyborców odwróciła się od niego, nie dając wiary w historię z fikcyjną Antoniną, która przepraszała wójta. Całą sytuację podgrzewał fakt, że Pankami zainteresowały się media w całej Polsce i nie pozostawiały na wójcie suchej nitki. Po drodze Praski skłócił się z radą, która początkowo chciała jego ustąpienia ze stanowiska, oraz z jej przewodniczącą, która ośmieliła mu się oficjalnie sprzeciwić. Do tego doszły interesy zięcia Praskiego, robione na gminnej działce, oraz podejrzenie o fałszowanie podpisów w urzędzie na delegacje dla prywatnych osób. Sytuację bardzo szybko wykorzystała opozycja, która przy wsparciu jednej z pankowskich gazet zaczęła podżegać społeczeństwo do referendum o odwołanie wójta, które stało się faktem i odbędzie się w najbliższą niedzielę. Mieszkańcy są podzieleni.
– Zrobił dla tej gminy więcej niż niejeden. W końcu widać, że coś tu się dzieje. A jak przyjdzie jakiś niedoświadczony, niedouczony, to co zrobi z tych Panek? To, co on robił w swojej łazience, to sprawa jego sumienia. A co, bo to niejeden takie rzeczy robi? – mówi starsza kobieta spotkana pod jednym ze sklepów spożywczych. Innego zdania jest mężczyzna w średnim wieku, którego pytamy o zdanie.
– Wstyd! Wójt to najważniejszy człowiek w gminie, powinien dawać przykład dzieciom i młodzieży. Nie wiem, może jestem staromodny, ale dla mnie nie ma czegoś takiego jak wójt w pracy i po pracy. To osoba publiczna, powinien się z tym liczyć – tłumaczy nam mężczyzna.
A jak całą sprawę komentuje sam wójt?
– Nadchodzące referendum zostało zorganizowane przez moich byłych kontrkandydatów, którzy w uczciwych wyborach nie byli w stanie wygrać ze mną w pojedynkę. Teraz zjednoczyli siły, wszczynając polityczną awanturę, która destabilizuje sytuację w gminie i utrudnia pracę na rzecz gminy – mówi Praski.

Mieszkańcy zdecydują
W lokalu referendalnym mieszkańcy zameldowani w gminie otrzymają dwie karty do głosowania: osobną w sprawie odwołania wójta gminy Bogdana Praskiego, osobną w sprawie odwołania Rady Gminy Panki. Lokale referendalne zlokalizowano w czterech miejscach w gminie. Dwa w Pankach – w GOK-u i w szkole – oraz po jednym w Aleksandrowie i w Konieczkach (w obu przypadkach w tamtejszych szkołach).
Referendum być może zdoła oczyścić atmosferę konfliktu, która trwa od ponad pół roku w życiu politycznym gminy Panki. W głosowaniu mieszkańcy będą mogli się wypowiedzieć, czy nadal mają zaufanie do wójta Praskiego i popierają jego pozostanie na urzędzie, czy też to zaufanie utracili i uważają, że wójt dla dobra gminy powinien swój fotel opuścić. Podobnie będą mieć szansę wypowiedzieć się, czy wciąż popierają radnych, których wybrali w poprzednich wyborach. Ponieważ o ważności referendum decyduje frekwencja, jest też możliwość wyrażania zdania poprzez samo pójście lub niepójście na referendum.

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Panki

Masz jakieś pytanie lub problem dotyczący naszego Tygodnika? Skontaktuj się z naszym biurem! Tel. 514 786 400

Więcej w Panki

Rozbiórka poprawi widoczność

Jarosław Jędrysiak14 marca 2024

Gmina pomoże skorzystać z „Czystego Powietrza”

Jarosław Jędrysiak23 lutego 2024

Wójt przypomina o czyszczeniu przepustów

Jarosław Jędrysiak22 lutego 2024

Chodzą fałszywi inkasenci

Jarosław Jędrysiak20 lutego 2024

Wiadomo, kiedy zgłaszać dzieci do przedszkoli i szkół

Jarosław Jędrysiak12 lutego 2024

Dzielnicowy się spisał

Jarosław Jędrysiak10 lutego 2024