Będzie nowa droga. Na razie jest udręka

Część mieszkańców musi piechotą pokonywać ostatni odcinek, żeby dostać się do domu, ponieważ dojazd samochodem jest niemożliwy. Jest jednak szansa, że zmieni się to już za miesiąc.
PIOTR WIEWIÓRA

INFRASTRUKTURA. Przebudowa ul. Sportowej idzie pełną parą. Niestety na skorzystanie z nowocześnie urządzonej drogi mieszkańcy muszą poczekać jeszcze kilka miesięcy, a póki co część z nich nie może dojechać do swojej posesji. Wójt informuje jednak, że prace zakończą się sporo przed terminem, a już na Dni Wręczycy Wielkiej Sportową powinno się dać w miarę normalnie przejechać

To jedna z kluczowych inwestycji w gminie zaplanowanych na ten rok. Sportowa to też jedna z ważniejszych ulic we Wręczycy Wielkiej, ponieważ łączy się z drogą powiatową (ul. Sienkiewicza) i stanowi dojazd do banku spółdzielczego, stadionu sportowego i zabudowy jednorodzinnej.
Gmina realizuje inwestycję przy udziale środków unijnych. Roboty budowlane wykonuje firma Domax z Boronowa. Ich koszt razem z projektem ma się zamknąć w kwocie niespełna 1,4 mln zł. Termin zakończenia prac wyznaczony jest wprawdzie do 31 grudnia, ale wójt Henryk Krawczyk uspokaja, że koniec nadejdzie dużo szybciej.
– Ten termin wyznaczyliśmy na wyrost m.in. w związku z budową przedszkola. Ale jesienią droga powinna być gotowa – mówi wójt.
Dla mieszkańców to na pewno dobra wiadomość. Chociaż perspektywa korzystania z nowej drogi i chodników jest najważniejsza, to zanim zyskają taką możliwość, muszą się na co dzień zmagać z dużymi uciążliwościami. A wśród nich prym wiedzie mocno ograniczony dojazd do posesji. Wprawdzie wójt zapewnia, że tym, którzy nie mają innej możliwości, wykonawca podsypuje, żeby mogli wjechać i wyjechać z podwórka. Ale nie wszystkim. Pozostali muszą parkować w okolicy i ostatni odcinek pokonywać piechotą. Na pobliskim stadionie normalnie toczą się rozgrywki sportowe, więc kiedy zbliża się mecz, firma podsypuje także z myślą o zawodnikach i kibicach. Jest na szczęście duża szansa, że podsypywanie nie będzie już konieczne za kilka tygodni, bo możliwy stanie się wówczas w miarę normalny przejazd.
– 10-11 czerwca mamy Dni Wręczycy. Chcemy, żeby do tego czasu położona została przynajmniej jedna warstwa i żeby dało się przejechać. Firma jest obecnie na etapie montowania krawężników, więc zostanie uzupełnienie środka – informuje Henryk Krawczyk. – Oczywiście mieszkańcy muszą sobie zdawać sprawę, że to nie będzie całkowicie normalna droga, bo przecież np. wystawać będą studzienki kanalizacyjne – podkreśla.
Przebudowa obejmuje odcinek o długości 800 m. Poza wymianą nawierzchni jezdni zaplanowano też m.in. budowę nowych chodników, zjazdów, zatok postojowych dla samochodów osobowych, zatok postojowo- manewrowych dla autobusów i autokarów oraz budowę kanalizacji deszczowej. (PW)