KONTROWERSJE. Postępowanie w prokuraturze w sprawie filmów z wizerunkiem onanizującego się mężczyzny do złudzenia przypominającego z wyglądu wójta Praskiego wciąż trwa. Tymczasem minął rok od chwili, gdy ta głośna sprawa poruszyła gminę Panki, zainteresowała cały powiat i nawet ogólnopolskie media
Szczegółów tej afery nie trzeba chyba nikomu przypominać. Gdy poprzednio dopytywaliśmy o to, na jakim etapie znajduje się postępowanie, dowiedzieliśmy się, że trwa oczekiwanie na pomoc prawną ze strony Stanów Zjednoczonych. Jak wiadomo, strony umożliwiające publikację materiałów, które się w tej sprawie pojawiły w internecie, są prowadzone przez podmioty mające siedzibę za oceanem. W poniedziałek zapytaliśmy ponownie, czym aktualnie zajmuje się w tej sprawie prokuratura.
– Nadal czekamy na pomoc prawną od stosownych podmiotów w Stanach Zjednoczonych. To, niestety, może potrwać jeszcze nawet dłuższy czas – informuje nas w poniedziałek rzecznik częstochowskiej prokuratury, prokurator Tomasz Ozimek. W tym momencie w zasadzie prokuratura czeka na tę pomoc prawną i po jej uzyskaniu będą możliwe ewentualne dalsze działania. Dodatkowo uzyskujemy od rzecznika informację, że był przesłuchiwany w prokuraturze dodatkowy świadek, ale nie ma możliwości uzyskania informacji, co to wniosło do śledztwa. Wiemy jednak, że tym przesłuchiwanym był Czesław Mirek z Panek – który nie ukrywał wcześniej, że chciał podzielić się z prokuraturą wiedzą na temat całej sprawy. Jak nam powiedział, poruszył w zeznaniu wiele wątków. Poinformował też prokuraturę o próbach zastraszenia go przez jednego z mieszkańców Panek. Mirek uważa też, że wyjaśnianiem sprawy powinna się zajmować inna prokuratura niż częstochowska.
– Te panie „Antoniny” to wcale nie są w Ameryce, tylko w Alejach Ujazdowskich załatwiają sprawy. Prokuratorzy w Częstochowie je znają – dzieli się swoimi informacjami Mirek.
Jak wspomnieliśmy, na tym etapie postępowania nie jest dostępna wiedza o tym, jak konkretne zeznania czy informacje wypływają na bieg śledztwa. Czekamy więc dalej na finał całej tej afery, bo na pewno sprawa takich kompromitujących filmików, o jakich tu mowa – i które potencjalnie mogły doprowadzić nawet do wymiany władzy samorządowej w Pankach jeszcze w trakcie kadencji – wymaga wyjaśnienia i podsumowania oraz tego, by informacje na ten temat dotarły do mieszkańców gminy i powiatu. (jar)
Facebook
YouTube
RSS