Kłobuck

Młody wynalazca z Kłobucka

Młody wynalazca z Kłobucka

Michał Klecha z Kłobucka znalazł sposób na to, jak jeździć rowerem podczas deszczu!

Paulina Stasiak-Balas: Jesteś młodym człowiekiem. Skąd pomysł na zrobienie dachu dla jednośladu?
Michał Klecha:
Pierwszy pomysł pojawił się jakiś czas temu, rozrysowałem go na serwetce (uśmiech). Gdy produkowałem patent, okazało się, że nie ma jeszcze nic takiego. Dlatego też postanowiłem wprowadzić mój pomysł w życie. Prototyp dachu jest dobrym rozwiązaniem dla rowerów czy skuterów, mniej dla motocykli – rozwijają zbyt duże prędkości.

P.SB.: Czym się inspirowałeś, tworząc takie rozwiązanie?
M.K.:
Inspiracja? Chęć stworzenia czegoś, czego jeszcze nie było. To jest tak naprawdę coś, co w przyszłości może po nas pozostać. Miałem też chęć zrobienia czegoś jako pierwszy.

P.SB.: Możesz dokładniej wyjaśnić, na czym polega twój projekt i jakie jest jego docelowe przeznaczenie?
M.K.:
Przede wszystkim jest on dedykowany osobom, które codziennie przemieszczają się jednośladami, zarówno rowerem jak i skuterem, a takich osób jest dużo. Podczas jazdy w deszczu utrzymanie parasola nad głową jest stosunkowo trudne, a przy tym dość niebezpieczne. Są „dachy” dla rowerzystów, ale nie takie jak mój. Moja idea jest taka, aby dach mógł być wykorzystany niezależnie od pogody – mógł chronić zarówno przed słońcem, jak i przed deszczem, aby łatwo było go rozłożyć, a przede wszystkim aby był tani, dostępny dla wszystkich. Jego waga docelowo będzie możliwie jak najniższa, aby nie obciążała jednośladu, a przy tym wytrzymała nawet gdy wiatr będzie osiągał prędkość do 45 m/s.

P.SB.: Obecnie pracujesz nad kilkoma projektami. Zdradzisz czytelnikom, co to będzie?
M.K.:
Może będą to stopki rowerowe. Coś bardziej komfortowego i mniej widocznego niż do tej pory. Takie, które nie będą przeszkadzały podczas jazdy. Są też projekty z branży budowlanej, jednak za wcześnie, by o tym mówić.

P.SB.: Zdobyłeś już przychylność jakiegoś inwestora, który chciałby nawiązać z tobą współpracę?
M.K.:
Był taki epizod. Ciężko jest mi o tym mówić. Potencjalni inwestorzy oczekują jasnych deklaracji, których nie mogę im dać ze względu na to, że tworzenie czegoś nowego to proces złożony. Umowy z konkretną data są niemożliwe, dlatego nie doszło do porozumienia. Zależy mi na tym, aby potencjalny inwestor chciał zrealizować ze mną projekt od końca, poświęcił temu nie tylko pieniądze, ale także czas. Większość ogranicza się tylko do swoich wyobrażeń o produkcie i tylko do Polski. Moim założeniem jest dotarcie do jak największej liczby odbiorców nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Nie lubię działać według określonego schematu. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś odpowiedni. Mam także kilka prototypów, które przy współpracy z inwestorem mógłbym wdrożyć w życie.

P.SB.: Myślisz, że w niedługim czasie będziemy mogli wykorzystać twój wynalazek w praktyce?
M.K.:
Czekam na patent, o który złożyłem wniosek już w kwietniu 2016roku, abym mógł kontynuować tworzenie. Pokładam w tym duże nadzieje. Chcę zebrać fundusze na realizację także na portalach crowfoundingowych. Jakbym nie widział w tym potencjału, to poświęciłbym ten czas na inne pasje. Patent będzie na Polskę, bo na światowy potrzeba dużych środków finansowych. Mam nadzieję, że mój pomysł zachęci ludzi do jazdy nawet w deszczu. Trzeba wiedzieć, że najlepsze wynalazki to te najprostsze.

P.SB.: dziękuję za rozmowę.

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kłobuck

Masz ciekawy temat? Zadzwoń!

Tel. 784 527 273

Więcej w Kłobuck

Samorządowe budynki przestaną kopcić

Jarosław Jędrysiak14 kwietnia 2024

Fotografowali wiosnę

Jarosław Jędrysiak10 kwietnia 2024

Rusza wielka inwestycja pod Kłobuckiem

Jarosław Jędrysiak31 marca 2024

Przedszkolaki gośćmi w szkole

Jarosław Jędrysiak26 marca 2024

Są środki na bezcenny zabytek

Jarosław Jędrysiak25 marca 2024

Wkrótce decyzja o budowie drogi wojewódzkiej 491

Jarosław Jędrysiak24 marca 2024