Humor

Satyra nie tylko polityczna

Satyra nie tylko polityczna


Dzisiejszy uroczy dzień zaczynamy od, jakże uroczego, starosty powiatowego. Oczywiście naszego ulubionego, bo jedynego. Jak wiadomo, starosta Kiepura wspólnie i w porozumieniu z PSL dokleił ostatnio kilka głów do zdjęć KGW. Sam był zdziwiony, kiedy o tym napisaliśmy, bo myślał, że dokleił tylko głowę wójt Wieloch i wójta Świtały, a tu się okazało, że i głowa wójta Krawczyka była doklejona i wyglądała jak żywa. Fakt ten wykorzystały lokalne przedszkola z Lipa i Kalei, gdzie pocięto strony z folderu na małe kawałki i dano dzieciom z grupy pięciolatków do ułożenia jako puzzle. Okazało się, że dzieci bez problemu ułożyły puzzle z paniami z KGW, ale pozostały im do ułożenia głowy wójtów, które nie pasowały do zdjęcia. I w ten sposób okazało się, że nawet dzieci nie udało się oszukać.


Po ostatniej publikacji zarobków skarbników gminnych zawrzało. Okazuje się, że skarbniczka z Wręczycy zarabia więcej niż skarbniczka z Kłobucka. Ta druga zdecydowała się pójść w tej sprawie do swojego przełożonego, czyli burmistrza Zakrzewskiego, z prośbą o to, aby jej podniósł wynagrodzenie do godnego poziomu, bo ona po wypłacie w portfelu jakoś piniędzy nie czuje. Okazało się natomiast, że burmistrz po objęciu funkcji w 2014 roku obniżył sobie wynagrodzenie, ale zapomniał obniżyć skarbniczce. Jak tylko zobaczył podanie o podwyżkę, to natychmiast nakazał obniżyć o 20 procent wynagrodzenie pani Jagusiak. Nie wiemy, jaka będzie na to jej reakcja, ale od tygodnia z Kłobucka do Częstochowy jeździ przez Wręczycę.


Podczas ostatniej sesji rady gminy w Krzepicach obecny był również przewodniczący rady powiatu – pan Pilśniak. Zaatakował go jeden z mieszkańców o to, że powiatowy PSL jest w koalicji z PiS. Pilśniak potwierdził podczas sesji to, że jak trzeba, to się z diabłem nawet może dogadać dla dobra swojego, PSL-owskiego, a nawet dla ogólnie pojętego – społecznego. Po tym, jak zacytowaliśmy jego wypowiedź w gazecie, został wezwany do starosty Biernackiego na dywanik. Po reprymendzie przewodniczący Pilśniak przysłał do nas sprostowanie na piśmie. No to cytujemy: „Do redaktora piszącego o diable w ostatnim numerze «Gazety Kłobuckiej», wiadomo na której stronie. W woli wyjaśnienia chciałem poinformować, że kto jak kto, ale ani ja, ani PSL żadnego diabła się nie boimy. Natomiast diabeł tkwi w szczegółach, które omówiliśmy z moimi partyjnymi szefami. Szybko wyszło, że chodziło o diabła, który w nas siedzi, a nie tego, który miałby siedzieć w członkach PiS. Dlatego uważam, że nie dochowaliście należytej staranności dziennikarskiej i nie dopytaliście mnie – Pilśniaka – o jakiego mi diabła chodziło”. No i po sprawie.


W Krzepicach bez zmian. Burmistrz Kotynia nadal wierzy, że wystawienie dwóch tablic przydrożnych pomoże w pozyskaniu inwestorów do strefy ekonomicznej. Ale dzisiaj o czymś innym. Otóż burmistrz chciał zbudować plac zabaw w Kukowie, ale się okazało, że placu zbudować nie można, bo w miejscu budowy rośnie las. Przynajmniej tak było na mapach, a że mapy nie były aktualne, to się okazało, że lasu nie ma już dawno tam, gdzie niby miał być. Ale to i tak nie przekonało władz Krzepic i udały się potwierdzić na miejscu, czy aby na pewno nie ma lasu tam, gdzie miał być. Po dojechaniu na miejsce lasu nie znaleziono, ale gmina uznała, że mapy, na których las nadal jest, są ważniejsze od tego, co zobaczyli, i póki co mieszkańcy Kukowa nie będą mieli placu zabaw. I to wcale nie zabawa.


Niestety, wójta Popowa skazano. Dokładniej to go sąd skazał. Tak jak już wcześniej pisaliśmy, wójt się wypierał, że podpisywał to, co niby podpisywał, a nawet jeśli podpisywał, to niekoniecznie podpis był jego. Sąd uznał, że to tłumaczenie pokrętne i nie dał temu wiary, skazując i jego, i jego pracownika, który jednocześnie jest radnym we Wręczycy. A taki był radny amerykański..

Napisał Konrad Ziębicki

Z naszej cotygodniowej kroniki jeszcze nie kryminalnej. Dotarliśmy do informacji o tym, że po ewentualnych wygranych wyborach przez PO i PSL ci drudzy natychmiast zlikwidują ABW. Ale to nie ma nic wspólnego z tym, że interesują się starostą. Z życia Koalicji to zawiało nudą. No może jedno wydarzyło się w ostatnich dniach i było to techniczne otwarcie boiska w Libidzy. Gdyby ktoś nie rozumiał, co znaczy „techniczne”, to pędzimy z interpretacją. Otóż chodzi o to, że boisko jest technicznie OK, ale nadal go nie można otworzyć. Najpierw trzeba bowiem poświęcić i opić.

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Humor

Masz ciekawy temat? Zadzwoń!

Tel. 784 527 273

Więcej w Humor

Satyra nie tylko polityczna

Marcin Syguda3 stycznia 2023

Satyra nie tylko polityczna

Marcin Syguda13 grudnia 2022

Satyra nie tylko polityczna

Marcin Syguda4 grudnia 2022

Satyra nie tylko polityczna

Marcin Syguda27 listopada 2022

Satyra nie tylko polityczna

Marcin Syguda13 listopada 2022

Satyra nie tylko polityczna

Redakcja25 maja 2022