dodatek EKO

Podsumowali działania w sprawie smogu

Eksperci dyskutowali m.in. o konsultacjach poprzedzających uchwały antysmogowe, destrukcyjnym wpływie smogu na nasze zdrowie i życie oraz rozwiązaniach systemowych.
BP ŚUM Tomasz Żak
Podsumowali działania w sprawie smogu

W Śląskim Urzędzie Marszałkowskim zorganizowano konferencję „Śląskie bez smogu! Jak to zrobić?”. Była to debata podsumowująca działania na rzecz inicjowania instrumentów walki o czyste powietrze w naszym województwie

Henryk Mercik – członek Zarządu Województwa Śląskiego – zaczął od swoich wrażeń z trwającego Szczytu Klimatycznego w Bonn.
– Jedną z podgrup dyskusyjnych na szczycie w Bonn była ta utworzona przez liderów lokalnych i regionalnych, w tym ośrodki metropolitalne. W tym gronie nikt nie miał wątpliwości, że to właśnie regiony są kluczowym graczem w kontekście oddziaływania na środowisko. I to na różnych płaszczyznach – powiedział Mercik, podając za przykład właściwe planowanie przestrzenne, które tylko z pozoru niewiele ma wspólnego z ochroną środowiska. – Teraz sami stajemy przed tego typu wyzwaniami w dobie walki o czyste powietrze. W przyszłym roku Szczyt Klimatyczny Organizacji Narodów Zjednoczonych zawita do Katowic. To będzie dobra okazja do przedstawienia swoich sposobów i pomysłów na walkę ze smogiem – przekonywał.

Przydatne konsultacje
Członek zarządu województwa przypomniał wielomiesięczne, bardzo szerokie konsultacje społeczne, przeprowadzone w procesie formowania się później przyjętych przepisów antysmogowych na Śląsku. Podkreślił, że wystarczy spojrzeć na tabelę zanieczyszczenia powietrza, żeby przekonać się jak jest źle.
– Chyba nie ma nic gorszego jak ewentualny brak tej świadomości – stwierdził.
Kluczową rolę opinii mieszkańców i ekspertów w procesie przygotowywania uchwał antysmogowych dostrzegł również Wojciech Kozak, wicemarszałek województwa małopolskiego, który zaznaczył, że konsultacje przyczyniły się do lepszego i większego zrozumienia problemu.
– Kraków rocznie odwiedza około 15 mln turystów. Do samych Balic przylatuje ich 5 mln w ciągu 12 miesięcy. Teraz, po miesiącach dyskutowania na naprawdę różnych płaszczyznach o smogu, widok turysty z maską na twarzy już nikogo nie dziwi. Staje się jak najbardziej normalnym obrazkiem – powiedział Wojciech Kozak.

Wysoki wskaźnik umieralności
Podczas debaty o negatywnym wpływie smogu na nasze zdrowie i życie mówił m.in. prof. Paweł Buszman, kardiolog, prezes zarządu Polsko-Amerykańskich Klinik Serca. Poinformował, że według najnowszych danych tylko w trzech pierwszych kwartałach 2017 roku umarło 15 tys. więcej Polaków niż we wcześniejszych, porównywalnych okresach. Wskaźnik umieralności osiągnął tak wysoki poziom, jakiego nie było u nas od czasów stanu wojennego.
– W krajach Europy Zachodniej jest zupełnie odwrotny trend i tam ludzie żyją coraz dłużej. Jaka jest przyczyna takiego stanu rzeczy? Polska jest w absolutnej czołówce europejskiej, jeżeli chodzi o zapylenie pyłami PM10 i PM2,5. Zanieczyszczenie powietrza zaś jest jedną z głównych przyczyn zawałów i udarów mózgu, które stanowią z kolei przyczynę zgonu w 70 procentach przypadków – zwrócił uwagę prof. Buszman. – Warto też wspomnieć o skutkach demograficznych, a tym samym ekonomicznych i gospodarczych. Wedle ostatnich badań w latach 2030- 2050 ma ubyć prawie milion Polaków. Rozmowa o realnych kosztach finansowych zaczyna się od 100 mld zł – dodał.
Niestety świadomość społeczna o zagrożeniach wciąż jest dalece niezadowalająca, co może i powinno niepokoić. Z tego powodu właśnie w czterech subregionach województwa śląskiego zorganizowano specjalne warsztaty. Mieszkańcy zyskali w ten sposób możliwość podzielenia się swoimi spostrzeżeniami i pomysłami na skuteczną walkę ze smogiem.
– Jeszcze 20-30 lat temu w ogóle w publicznej dyskusji nie było czegoś takiego jak smog. Śmierdzi to śmierdzi. Trzeba zamknąć okno, o czym tu w ogóle gadać? Teraz jest jednak inaczej. Coraz więcej młodych ludzi się organizuje wokół tego problemu. Trzeba to poszerzać i pogłębiać. I mówić do skutku o konsekwencjach medycznych, bo tego nigdy nie za dużo – stwierdził prof. Jarosław Zuwała, zastępca dyrektora badań i rozwoju Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla.

Ograniczyć ruch samochodowy?
Dyskutowano ponadto o rozwiązaniach systemowych w skali kraju. Kierownik Katedry Transportu Szynowego Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej prof. Marek Sitarz zauważył, że ich brak wpływa na efektywność zwalczania smogu.
– Za zanieczyszczenie powietrza odpowiada spalanie domowe, ruch samochodowy oraz zanieczyszczone drogi, o czym najczęściej zapominamy w pierwszej kolejności. Bez działań formalnych, z pozycji całego kraju, nie widzę szans na zmianę obecnego trendu. Na razie brakuje odwagi wśród polityków. Może to się zmieni – stwierdził prof. Sitarz, wskazując sprawdzone już systemowe rozwiązania wdrożone np. w Sztokholmie. Wprowadzono tam opłatę 2 euro za pierwszą godzinę parkowania w stolicy Szwecji. W efekcie bardzo szybko liczba aut w Sztokholmie spadła o 90 proc. Uczestnicy debaty przyznali, że taka efektywna polityka antysamochodowa jest możliwa w największych polskich miastach. Ale najpierw trzeba by zdecydować się na fundamentalne zmiany w transporcie zbiorowym, który – zdaniem ekspertów – jest w nie najlepszej formie zarówno pod względem organizacyjnym, jak i finansowym.
Nie pominięto tematu węgla i alternatyw dla niego. Zgodzono się, że całkowite odejście od niego byłoby dużym błędem, ponieważ problem nie dotyczy samego węgla, tylko sposobu jego palenia. (PW)

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dodatek EKO

Masz jakieś pytanie lub problem dotyczący naszego Tygodnika? Skontaktuj się z naszym biurem! Tel. 34 317-33-23

Więcej w dodatek EKO