Jest szansa, że zaniedbany, opuszczony i trochę zapomniany park przy ul. Zamkowej znów odzyska swa świetność
Choć projektu rewitalizacji parku początkowo nie było w projekcie budżetu na 2018 rok, to podczas ubiegłotygodniowej sesji komisji budżetowej ze strony Jerzego Zakrzewskiego padła propozycja, aby wprowadzić go do wydatków w przyszłym roku. Teraz to radni zdecydują, czy wejdzie ona w życie.
– Chcielibyśmy odtworzyć muszlę koncertową, wykonać inwentaryzację drzewostanu i tym samym oczyścić park. Pozostawione drzewa można by było podświetlić – mówi Jerzy Zakrzewski, burmistrz. – W projekcie uwzględnimy również alejki spacerowe, ławeczki i oczywiście lampy – dodaje.
Pałac, który otoczony jest parkiem należącym do gminy, wybudowany został w 1795 roku dla pruskiego ministra Christiana von Haugwitz. Kolejnymi właścicielami byli: Benedykt Lemański, Henckelowie von Donnersmarck, książę Aleksander Michajłowicz Romanow. Obiekt został gruntownie przebudowany pod koniec XIX wieku. Po I wojnie światowej posiadłość przeszła na własność skarbu państwa. W dwudziestoleciu międzywojennym w zamku znajdowała się Szkoła Leśników, a w latach 1952-1972 siedziba Prezydium Powiatowej Rady Narodowej. Następnie w pałacu miał siedzibę zakład odzieżowy Dom Mody „Elegancja”. Kilkanaście lat temu został sprzedany prywatnej osobie. Od tego czasu na ternie samego parku, który należy do wyjątkowo pięknych, tak naprawdę nie dzieje się nic. (mag)
Facebook
YouTube
RSS