PROBLEM. Wyjazd z ulicy Dębowej jest poważnie utrudniony. Do tego stopnia, że sprawa pojawiła się na ostatniej sesji rady gminy
– Jest tam robiony chodnik. Jak się wyjeżdża na Ostrowy, wykopali rów. Ten rów jest głęboki i tam w ogóle obsuwa się asfalt. Do tego po drugiej stronie drogi są krzaki. Jeśli tam nic nie zostanie poprawione, to żeby skręcić z Dębowej na Ostrowy, będziemy musieli wyjechać prosto na Polną, nawrócić i dopiero wyjechać. Nie mówię już o wyjeździe cią- gnikiem z przyczepą. Naprawdę coś z tym rowem trzeba zrobić – zarysowała istotę problemu sołtyska Anna Chudaszek.
Wyjazd, zdaniem sołtyski, jest w tym momencie niebezpieczny. W skrajnej sytuacji może dojść nawet do drogowej tragedii. Jak się okazuje, problem jest w urzędzie gminy znany. Rzecz w tym, że jest to sytuacja przejściowa – i wynika z trwających w tym miejscu robót.
– Wszystko, czego pani sołtys oczekuje, będzie tam zrealizowane. Przepust pod ulicą Dębową zostanie wzbogacony o dwie dodatkowe studnie i zostanie poszerzony – zapowiedział, od razu odpowiadając, wójt Piotr Derejczyk. – Inwestycja jeszcze trwa i w okresie jej realizacji należy po prostu zachować tam wzmożoną czujność – dodał.
Obecna szerokość wyjazdu, wynikają- ca z remontu, ma być powiększona o około półtora metra. Poprawki mają być też od strony Miedźna. Co do krzaków, które wspomniała sołtyska, to zostanie sprawdzone, czy znajdują się one w pasie drogowym – i jeśli tak jest, to zostaną usunięte. Jeśli rosną na działce prywatnej – pozostanie rozmowa z właścicielem. Jest o czym, bo jak zaobserwowali mieszkańcy, obecnie problem ze skrętem w Dębową ma z tego powodu autobus. (jar)
Facebook
YouTube
RSS