Humor

Satyra nie tylko polityczna

Satyra nie tylko polityczna


Mobbing na poczcie we Wręczycy. Pisaliśmy o tym w zeszłym tygodniu. Naczelniczka została z tego powodu odsunięta . Jak udało nam się oficjalnie dowiedzieć z nieoficjalnych źródeł, naczelniczka miała m.in. ubliżać pracownikom, wyzywając ich np. od durniów czy imbecyli. Tylko jeden pracownik się nie poczuł urażony słowami naczelniczki, ale on, akurat kiedy ona tak ludzi nazywała, to wychodził do toalety i udawał, że nic nie słyszy. Zapytaliśmy naczelniczki, dlaczego, co było powodem, co takiego się stało, gdzie leży przyczyna takiego zachowania. Odpowiedziała nam tylko krótko, że nie potrafiła spamiętać wszystkich imion pracowników i nadała im ksywki. O Boże…


Z nieoficjalnego źródła dowiedzieliśmy się, że po tym, jak Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło monitorowanie każdej sesji rady, i po tym jak wprowadziło monitoring lokali wyborczych, teraz czekają nas kolejne zmiany. Monitorowane mają być msze święte w każdym kościele, oprócz procesji. Z naszych informacji wynika, że władza chce wiedzieć konkretnie, jaki potencjał wyborczy jest w kościołach i czy ta współpraca jest dla nich opłacalna, czy może tylko księża mówią, że stoi za nimi tak duży elektorat. Każ- dy kościół ma mieć zainstalowane co najmniej 4 kamery, z czego jedna ma być w zakrystii. Tej w zakrystii domagał się minister finansów w imieniu urzędów skarbowych.


W Dąbrowie w gminie Przystajń mieszka były radny tejże gminy. Kiedyś radnym był, ale już nie jest, za to ostatnio na sesji postanowił przypomnieć o istnieniu swoim i swojej miejscowości. Były radny zauważył, że w jego miejscowości to prawie nic się nie inwestuje, a jak już się inwestuje, to nie do końca tak, jak powinno się inwestować. I tu pozwolił sobie przytoczyć radny przykład chodników, które gmina pobudowała w Dąbrowie, ale są one szersze niż w Warszawie. Radny twierdzi, że w stolicy był i widział chodniki, gdyby ktoś chciał mu zarzucić, że nie widział. Wójt się wnerwił i mu odpowiedział pisemnie na zarzuty, a ta odpowiedź dotarła również do nas: „Jestem wójtem wszystkich Polaków, znaczy mieszkańców. I tych z Przystajni, i tych z Dąbrowy również. Chodniki są, owszem, szersze niż gdzie indziej, ale taka była prośba sołectwa, ponieważ wąskie chodniki stanowiły problem przy sobotnich powrotach z prywatek”. No i wszystko jasne.


Znów na naszych łamach gości radny powiatowy PSL, pan Borecki. Tym razem radny to się wkurzył na ministra rolnictwa i w tej sprawie wspólnie i w porozumieniu z innymi radnymi chce pójść na biuro posła PiS w Kłobucku, aby poseł ministra rolnictwa obudził. Postanowiliśmy sprawdzić dla radnego, czy minister śpi, ale normalnie od nas odebrał. Znaczy, był trochę zaspany, ale był akurat poniedziałek wcześnie rano i może dlatego. W międzyczasie radny Borecki nam zadzwonił wyjaśnić, że on jakoś ostatnio nie sypia najlepiej i być może do ministra dzwonił w nocy zamiast za dnia.


Tak jak już wyżej pisaliśmy, nowe prawo nakazuje nagrywania i transmisji na żywo sesji rady gminy. Wszystkie gminy z naszego regionu nie mają z tym problemu – oprócz Panek. Tam nagrania się źle kojarzą i wójt kombinuje, aby na sesje jednak nie przychodzić. Ostatnio właśnie z tego powodu nie przyszedł. Długo się zastanawialiśmy dlaczego, ale okazało się, że za kamerą na sesjach stanęła Antonina. A ona, wiadomo, jak już nagra, to nie tylko sesję…


To jeszcze nie koniec fermy kur z Wilkowiecka pod Opatowem. Wójt się na kury nie zgadza, a farmer nie odpuszcza i twierdzi, że kury i tak będą w Wilkowiecku. Wstępnie miało ich być około 4 tysięcy, ale teraz farmer twierdzi, że będzie 6 tysięcy. Sprawa wygląda w ten sposób, że dogadało się w tej sprawie kilkudziesięciu rolników z Wilkowiecka i każdy ma na swoim podwórku hodować dla farmera po kilkaset sztuk brojlerów. Raz dziennie farmer tylko będzie podjeżdżał jaja zebrać i w ten sposób ominie nieprzychylną dla niego decyzję wójta. Jest też tak sytuacja, że rolnicy z Opatowa to sami się zgłaszają po odbiór kolejnych kur, więc może ich być i więcej niż wspomniane 6 tysięcy sztuk. Ma być też jeden kogut. I szybko chyba oszaleje.


Tomasz Wałęga, radny z Kłobucka, wygrał w plebiscycie „Dziennika” w kategorii „Osobowość Roku 2017 – Działalność społeczna i charytatywna”. Zdobył nieco ponad 300 głosów. Wśród startujących w tej samej kategorii startował również Kuba Błaszczykowski, piłkarz reprezentacji Polski i były jej kapitan, oraz były mieszkaniec naszego powiatu. Kuba zdobył 2 głosy. Tak, w tym samym plebiscycie. W tych okolicznościach „Dziennik” zarobił na Wałędze 794,58 złotych, na Błaszczykowskim 2,46 złotych.


Napisał Konrad Ziębicki

Z naszej cotygodniowej kroniki jeszcze nie kryminalnej, ale już prawie. Na linii burmistrz Zakrzewski– starosta Kiepura dalej iskrzy. Starosta załatwił jedynym niezależnym mediom z Panek fuchę i teraz mają one nie tylko nagrywać sesje w gminach zaprzyjaźnionych z PSL, ale i jego konkurencję polityczną. I to w pracy, ale i po pracy. A te, że mają w nagrywaniu i śledzeniu doświadczenie, to będą za to wynagradzane, ale i poklepywane. Po plecach i po ramieniu. No i fajnie.

* Opisywane sytuacje mają charakter wyłącznie humorystyczny.

3 komentarze

3 Komentarze

  1. Pingback: Coffee – From Beans To Shelf – انجمن فرا مهندسی ایران

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Humor

Masz ciekawy temat? Zadzwoń!

Tel. 784 527 273

Więcej w Humor

Satyra nie tylko polityczna

Marcin Syguda3 stycznia 2023

Satyra nie tylko polityczna

Marcin Syguda13 grudnia 2022

Satyra nie tylko polityczna

Marcin Syguda4 grudnia 2022

Satyra nie tylko polityczna

Marcin Syguda27 listopada 2022

Satyra nie tylko polityczna

Marcin Syguda13 listopada 2022

Satyra nie tylko polityczna

Redakcja25 maja 2022