Region

Szkody łowieckie oszacują inaczej

Nieco inaczej mają być szacowane szkody łowieckie – ale zmiany w dużej mierze zależą jeszcze od przyszłych przepisów wykonawczych.
ARCH.
Szkody łowieckie oszacują inaczej

Ministerstwo Środowiska informuje, iż zmiana ustawy Prawo łowieckie, która weszła w życie 1 kwietnia, dotyczy m.in. kwestii szacowania szkód wyrządzonych w uprawach przez niektóre zwierzęta łowne

Szkody łowieckie są niejednokrotnie przedmiotem sporu między rolnikami i członkami kół łowieckich. Wielokrotnie wyrażano oczekiwanie, iż zmiana przepisów powinna unormować kwestię szacowania szkód wyrządzanych przez zwierzęta i, można by wręcz powiedzieć, ucywilizować ją – bo znane są przypadki konfliktów powodowanych przez dotąd obowiązujące zasady regulujące te kwestie. Zainteresowani mogli więc wiele sobie obiecywać po rozpoczęciu prac nad zmianami ustawy. Spójrzmy, jakie one są w ogólnym zarysie.

Po wejściu w życie zmian ustawowych wnioski o szacowanie szkód w uprawach i płodach rolnych należy składać do władz wykonawczych gminy, na której terenie do szkody doszło. Następnie szkodę taka szacuje zespół, w którego składzie znajdują się przedstawiciele: organu wykonawczego gminy lub jednostki pomocniczej gminy (czyli np. sołtys), dzierżawcy lub zarządcy obwodu łowieckiego oraz osoby poszkodowanej, czyli właściciela lub posiadacza upraw, które zaznały uszczerbku. Jest tu ważna uwaga dodatkowa.

– Do momentu wydania nowych przepisów wykonawczych do znowelizowanej ustawy należy podczas szacowania szkód posiłkować się rozporządzeniem Ministra Środowiska z 2010 r., które określa sposób postępowania przy szacowaniu szkód i wypłatę odszkodowań za powstałe szkody oraz określa metodykę wyliczenia należnego odszkodowania i wprowadza wzory protokołów szacowania szkód – podaje Małgorzata Golińska z Ministerstwa Środowiska.

Innymi słowy – w najbardziej konfliktogennej kwestii szacowania szkód nadal obowiązują dotychczasowe regulacje i będzie tak do nieznanego w tej chwili momentu wydania nowych przepisów wykonawczych. Ustawa nałożyła natomiast na Lasy Państwowe obowiązek szkolenia odnośnie szacowania szkód łowieckich osób, które według tejże ustawy brać będą udział w pracach zespołów powoływanych do szacowania szkód.

Warto dodać na koniec, że obok kwestii szacowania szkód w sposób nie urągający odczuciu sprawiedliwości była podnoszona też druga – tym razem przez przedstawicieli kół łowieckich. Chodzi o to, że nie każde z nich jest w stanie udźwignąć obciążenia finansowe wynikające z naliczanych odszkodowań za szkody wyrządzone przez zwierzynę. Podkreślano w tym kontekście, że zwierzę dzikie jest „państwowe” z punktu wiedzenia jego ochrony, natomiast tak jakby przestawało takim być, gdy dochodzi do sytuacji wzięcia odpowiedzialności za szkody, których to zwierzę dokonało. Innymi słowy – w dyskursie padały już argumenty, że dopiero wzięcie odpowiedzialności za szkody łowieckie przez właściciela zwierząt dzikich, czyli przez państwo, mogłoby ostatecznie wyeliminować konflikty między poszkodowanymi właścicielami upraw a myśliwymi z kół łowieckich. (jar)

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Więcej w Region

Na autostradzie też łapią

Jarosław Jędrysiak29 marca 2024

Poprawa na drogach – dobry początek roku

Jarosław Jędrysiak13 marca 2024

Wojsko pojedzie po drogach publicznych

Jarosław Jędrysiak1 marca 2024

Na ekspresówce nadal roboty

Jarosław Jędrysiak15 lutego 2024

Uwaga, oszukują „na Tauron”

Jarosław Jędrysiak15 lutego 2024

Ukrywał się 24 lata, ale w końcu go złapali

Jarosław Jędrysiak7 lutego 2024