Panki

Droga droższa o pół miliona. Warto się zadłużać?

Ostatecznie radni większością głosów opowiedzieli się za tym, by gmina pozyskała dodatkowe środki dzięki obligacjom.
Droga droższa o pół miliona. Warto się zadłużać?

KONTROWERSJE. Na ostatniej sesji w Pankach znów było gorąco. Tym razem poszło o finansowanie drogi częściowo gruntowej, która od dawna prosi się o przebudowę. Jednak firma, która wygrała przetarg na jej przeprowadzenie, żąda o prawie pół miliona więcej, niż przeznaczono na to zadanie w budżecie

W poniedziałkowej sesji rady gminy w Pankach wzięła udział grupa mieszkań- ców zainteresowanych budową ciągu dróg w ulicach 3 Maja, Wspólnej i Słonecznej. Ten łącznik między drogami do Krzepic i do Przystani to dziś często użytkowany skrót, ale zarazem droga częściowo tylko gruntowa. Gdy mokro – błotnista, gdy sucho – pełna pyłu i kurzu. Gmina dostała na tę inwestycję dofinansowanie zewnętrzne, ale sprawa skomplikowała się po przeprowadzonym przetargu. Choć w Pankach planowano wydać na te trzy ulice nieco ponad 2,5 mln. zł, to najniższa oferta, złożona przez firmę z Panek, opiewa na kwotę niespełna 3 mln zł. Przyjęcie jej równa się potrzebie dołożenia z budżetu gminy prawie 427 tys. zł. Skąd je wziąć? Czy pozostaje brnięcie w długi?

Właśnie przeciw takiemu rozwiązaniu oponował jeden z mieszkańców, Czesław Mirek. Uważa on, że należało przetarg unieważnić i ogłaszać kolejne – aż do momentu uzyskania ceny zgodnej z kosztorysami, na których podstawie gmina szacowała własne wydatki.

Z jednej strony byłoby lepiej nie dokładać aż prawie pół miliona (20% całości kosztów) i szukać usilnie tańszej oferty. Z drugiej – zainteresowani mieszkańcy nie chcą czekać na budowę dróg, a gmina, która uzyskała już dotację i ma napięte terminy, ryzykować sytuacji, że się nie wyrobi i dotację straci. W Pankach jednak mniej skupiono się na merytorycznym szukaniu rozwiązania, a bardziej na podminowanych emocjami wypowiedziach czy wręcz osobistych wycieczkach.

– Może niech mieszkańcy zabiorą głos. Bo macie tu adwersarza, który nie da wam drogi zrobić – rzucił wójt pod koniec wymiany zdań.

– Nie – zaprotestował Czesław Mirek. – Tylko że prawo ma być przestrzegane – ocenił.

Stosunek Mirka do tego, czy gmina powinna się zadłużać, by zbudować wspomniane drogi, nie spodobał się zwłaszcza jednej z mieszkanek.

– Najlepiej jest krytykować wszystkich dookoła. Niech pan swoją energię wykorzysta na co innego – oceniła sąsiada kobieta.

Szereg innych wypowiedzi z tej wymiany zdań cytujemy obok.

Ostatecznie radni większością głosów (10 „za” przy 4 wstrzymujących się) opowiedzieli się za tym, by gmina pozyskała dodatkowe środki dzięki obligacjom, które wyemitowane zostaną w sumie na ponad milion złotych. Spłata przypadnie na kilka kolejnych lat.

Dodatkowo konsekwencją wybrania budowy tych trzech ulic za wyższe niż zakładano pieniądze jest też odłożenie na rok następny budowy ścieżki-drogi w Janikach. Zapewne więc nie każdy mieszkaniec gminy będzie jednakowo zadowolony z podjętej w poniedziałek decyzji. Natomiast co do tego, że 3 Maja, Wspólną i Słoneczną trzeba w końcu porządnie zrobić, zasadniczych wątpliwości w gronie radnych nie było. – Nie dlatego się wstrzymaliśmy od głosu, że jesteśmy przeciwni waszej drodze. Też uważamy, że jest ona potrzebna. Mamy tylko wątpliwości, czy wybrano właściwy sposób jej finansowania – komentowała na koniec głosy wstrzymujących się, w tym i własny, przewodnicząca Urszula Bujak. (jar)


Czesław Mirek
mieszkaniec Panek

Ponad 400 tys. więcej na drogę to nie są zasadnie wydane pieniądze. Czemu nie przeprowadzono kolejnych przetargów, jak to się dzieje w sąsiednich gminach? Tu te dodatkowe ponad 400 tys. ma być wzięte z pożyczek. Moim zdaniem to jest skok na kasę. Dlaczego w gminie Krzepice, jak ostatnio czytałem w „Gazecie Kłobuckiej”, umieli trzy godziny radzić nad zmianą w budżecie? Uważam, że tutaj trzeba rozpisać jeszcze jeden przetarg, żeby osiągnąć takie ceny, jak w kosztorysie. Jeśli ktoś mówi, że materiały zdrożały, to chyba nie za bardzo ma pojęcie. Jeśli pracownikom podniesiona jest wypłata, choćby po 2, 3 czy 5 zł, to iluż jest tych pracowników, żeby aż tak wzrosły koszty budowy drogi?

Bogdan Praski
wójt gminy

Mieliśmy dwa przetargi. Na ulice 3 Maja, Wspólną i Słoneczną oraz na ścieżkę w Janikach. Oba wyszły drogo. Dlatego od drugiego odstąpiliśmy, uznając, że priorytetem jest droga, bo termin jej zakończenia mamy do końca listopada. Na przykładzie innych gmin wiem, że jak zrobili tam drugie przetargi, to powychodziło im jeszcze dwa razy drożej. Cena, jaką uzyskaliśmy, wg naszego rozeznania rynku jest bardzo dobra. Sam most kosztuje 900 tys. przy zadaniu za 3 mln. Wojewoda dał pieniądze. Jeśli teraz odstąpimy, to już nie da. Nie będziemy ryzykować z kolejnym przetargiem, czy nie wyjdzie jeszcze drożej, żeby wtedy się dopiero zastanawiać, czy to robić. Ścież- kę w Janikach możemy aneksować, bo mamy na nią dwa lata. Tam nam dotacja nie przepadnie. A tutaj tak.

Danuta Brzęczek
sołtyska Panek

Na pewno dla każdego jest problemem, gdy jest pobudowany przy piaszczystej drodze. Skoro zostały przeznaczone dofinansowania, które przepadną, jeśli się ich nie wykorzysta, to dlaczego ci młodzi, którzy kosztem pożyczek i wyrzeczeń kupili działki i pobudowali domy, nie mogą skorzystać z okazji do budowy dróg? Pan wójt jest za tym, radni na pewno też, mieszkańcy też – i taka okazja drugi raz może się nie zdarzyć. Czy by to był kawałek drogi w Jaciskach czy Żerdzinie, tak samo każdy się powinien z tego cieszyć, że coś powstaje, bo to dla ludzi. Dlatego mieszkań- cy dziś tu przyszli, zostawiając małe dzieci w domu, żeby prosić pana wójta i radę o wyrażenie zgody na te drogi. Wszyscy wiedzą, którzy przemieszczają się tą drogą do sklepu, że most woła o pomstę do Pana Boga. Dzieci jeżdżą tam do szkoły. Co wtedy, jak dojdzie do tragedii?

Elżbieta Wachowska
sekretarz gminy

Tą drogą jeżdżę od dziecka, jak tam jeszcze była tylko ścieżka, potem dopiero droga. Ona stanowiła bardzo ważny trakt komunikacyjny. Radni też wiedzą, że walczyliśmy o dofinansowanie do tej drogi 3 lata. Nadal jeżdżę tą drogą. Może teraz nie jest źle, ale proponuję, żeby przejechał pan tam swoim komarkiem po deszczu. Może się da. Bo rowerem – nie. Zarzuca pan, że wartość jest za wysoka. Mam tylko jedno pytanie. Dlaczego pan nie startował w przetargu, jeżeli potrafi pan to zrobić taniej?

Stanisław Mann
mieszkaniec Panek

Na drodze od Przystajni jest bardzo duże natężenie ruchu na moście w Pankach. Jeśli powstanie ta droga i pojadą tam ludzie jadący od Przystajni na Krzepice, czy nawet mieszkańcy jadący do sklepu, to będzie to bardzo duże odciążenie głównego skrzyżowania w Pankach. To jest bardzo potrzebne.

Lidia Stępień
radna

Mało mamy takich ulic w centrum, które są w takim stanie, jak nasza droga. Ja widzę na bieżąco, jak tam chodzą i jeżdżą mieszkańcy tych ulic. Najgorzej jest w czasie roztopów i jesienią. Ludzie mają problem z dojazdem, bo grzęzną w błocie. Dodatkowa kwota do wydania nie jest dla nas mała. Ale jeśli mamy w tej chwili zapewnione przez wojewodę środki, to nie wiadomo, czy kiedyś później je dostaniemy. A tylko ze środków własnych na pewno nie damy rady tego zrobić. Jaką mamy gwarancję, że kolejny przetarg wypadnie korzystniej? A jak wypadnie gorzej, to co powiemy tym ludziom?

Zobacz komentarze (1)

1 Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Panki

Masz ciekawy temat? Zadzwoń!

Tel. 514 786 400

Więcej w Panki

Rozbiórka poprawi widoczność

Jarosław Jędrysiak14 marca 2024

Gmina pomoże skorzystać z „Czystego Powietrza”

Jarosław Jędrysiak23 lutego 2024

Wójt przypomina o czyszczeniu przepustów

Jarosław Jędrysiak22 lutego 2024

Chodzą fałszywi inkasenci

Jarosław Jędrysiak20 lutego 2024

Wiadomo, kiedy zgłaszać dzieci do przedszkoli i szkół

Jarosław Jędrysiak12 lutego 2024

Dzielnicowy się spisał

Jarosław Jędrysiak10 lutego 2024