Popów

Wciąż nie zwalniają koło szkoły

Radny uważa, że dodatkowy próg zwalniający pod szkołą jest niezbędny. Wójt zaznacza, że dotąd nie notowano tam wypadków, więc może takie rozwiązanie nie jest niezbędne. JAROSŁAW JĘDRYSIAK
Wciąż nie zwalniają koło szkoły

PROBLEM. Wykorzystano już różne pomysły, by zmusić pędzących kierowców do zwolnienia w pobliżu szkoły. Żaden nie okazał się skuteczny. Co jeszcze można zrobić?

– Na poprzedniej sesji też mówiłem o progu zwalniającym na ulicy Długosza. Nie uciekniemy od tego – uważa Janusz Krawczyk.
Po tej ulicy, która przebiega tuż pod szkołą podstawową, jeździ się szybko zwłaszcza w jedną stronę. Od północy kawałek dalej kończy się wieś, a jezdnia przekracza czubek pagórka. Kto jedzie tu od strony Annolesia, ma się gdzie rozpędzić z górki, a potem nie zawsze zwalnia, gdy mija tablicę oznaczającą teren zabudowany. Z prędkością pod szkołą walczy się tu już od dawna. Swego czasu na przykład zamontowano progi zwalniające koło parkingu. Wtedy co „sprytniejsi” kierowcy mijali je, właśnie pędząc na wprost przez parking. Trzeba było myśleć o słupkach. Sugestie, by nie zostawiać sprawy bez rozwiązania, powracają od czasu do czasu.
Teraz dodatkowo są i inne okoliczności, które nakazują pośpiech.
– Niebawem nas czeka remont torów, a wtedy po Długosza będzie puszczony objazd, ruch będzie pod szkołą jeszcze większy – zauważa Krawczyk.

Jeśli nie progi, to co?
Sprawa montażu progu zwalniającego z jednej strony jest banalnie prosta do przeprowadzenia, z drugiej – napotyka na sprzeciw. Progi, jeśli zamontowano je blisko domu stojącego przy drodze, mogą powodować uciążliwość. Zawsze generują jakiś hałas, jakieś wstrząsy – zwłaszcza gdy na najeżdżają na nie większe pojazdy. To właśnie sprzeciw mieszkanki, która ma dom w pobliżu miejsca, gdzie miał powstać próg, spowodował swego czasu, że sprawa stanęła w miejscu. Ale teraz podobno jest rozwiązanie.
– Są osoby, które twierdzą, że przy ich posesji taki próg bez problemu można zamontować – twierdzi radny Krawczyk. – To są niewielkie koszty, a bezpieczeństwo przecież liczy się nade wszystko – dodaje.
Parking i szkoła są tu po dwóch stronach drogi. O dzieci na jezdni nietrudno, bo wielu rodziców przywozi swoje pociechy do szkoły samochodami. Jakieś rozwiązanie trzeba by tu w końcu znaleźć.
– Już poprzednio odpowiadałem, że musimy się zastanowić, co z tym dodatkowym progiem na Długosza. Czy jest on tam rzeczywiście niezbędny? Do tej pory odbywa się tam ruch i choć sam zauważam, że niektóre samochody jeżdżą tam dość szybko, zwłaszcza z górki od strony Dębia, ale do tego czasu nie było tam jakiegoś zdarzenia [w którym by ktoś ucierpiał – przyp. red.]. I oby go nie było – ocenia sytuację inaczej wójt Bolesław Świtała. Główny urzędnik gminy jest tu jednak skłonny do rozważenia sprawy i tego, by ewentualnie się do propozycji radnego Krawczyka przychylić. Inny radny zauważył, że takie stanowisko, jakie wypowiedział wójt, jest dość ryzykowne.
– Panie wójcie, lepiej to zrobić zawczasu, niż dopiero wtedy, gdy się komuś krzywda stanie – ocenił podczas sesyjnej dyskusji na ten temat radny Łukasz Tasarz. – Niektórzy, jadąc z tej górki, faktycznie sobie na zbyt wiele pozwalają – dodał.
Trudno ocenić, czy wymiana opinii na sesji zakończy się tu jakimkolwiek działaniem, czy na razie zwycięży przekonanie wójta, że do tej pory pod szkołą nie notowano wypadków, więc może nie ma potrzeby montażu progu zwalniającego. Na pewno ciekawa byłaby opinia na ten temat, jaką ma większość mieszkańców. Ale tu już urząd musiałby się pofatygować i stanowisko mieszkańców właściwie wysondować.

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popów

Masz ciekawy temat? Zadzwoń!

Tel. 514 786 400

Więcej w Popów

Przez wieś jak po drodze ekspresowej

Jarosław Jędrysiak23 kwietnia 2024

Cenna akcja w Popowie

Jarosław Jędrysiak11 kwietnia 2024

Sołtysi są doceniani

Jarosław Jędrysiak20 marca 2024

Ile wydali na inwestycje?

Jarosław Jędrysiak2 marca 2024

60-latka niemal wjechała pod pociąg

Jarosław Jędrysiak27 lutego 2024

Skarżą się gminie na powiatowe drogi

Jarosław Jędrysiak19 lutego 2024