UROCZYSTOŚĆ. Jest kil- ka jednostek straży ochotniczych, które mają tyle lat, ile niepodległa Polska. Ale mamy też straże i starsze, i młodsze. Wszyscy uroczyście świętowali Dzień Strażaka – tym razem znów na rynku w Krzepicach
Pogoda dopisała w tym roku chyba aż za dobrze, bo strażackie święto, odbywają- ce się w niedzielę, nie miało zbyt wielu widzów spośród niemundurowych mieszkańców. Ale najistotniejsze, że świetnie zaprezentowali się sami strażacy ochotnicy, którzy na tę doroczną uroczystość wystawili poczty sztandarowe. Nie każdy – jak wspomniano w przemówieniach – mógł świętować w Krzepicach, bo sezon po- żarów traw wciąż trwa i nawet z rana w dniu obchodów były już w kilku jednostkach wyjazdy na akcję. Choć wielu pozostało więc w domach, jak zawsze gotowych do działania w każdej chwili, to reprezentację na obchodach i oni mieli godną.
Choć Dzień Strażaka wpisano w tym roku w ciąg zdarzeń powiatowych obchodów stulecia niepodległości, przebieg uroczystości był w zasadzie taki sam, jak zwykle – bo tu już przesądza długoletnia tradycja. Najpierw prowadzone przez orkiestrę dętą OSP Krzepice poczty sztandarowe przeszły wraz z innymi uczestnikami wydarzenia z parkingu za krzepickim kościołem na płytę rynku, mijając w drodze ustawionych w szpaler dość licznych w takich okazjach, zwłaszcza w roku wyborczym, oficjeli. Na masz na rynku podniesiono flagę państwową, a raport dowódcy przyjął i dokonał przeglądu oddziałów szef powiatowych struktur OSP, dh Henryk Kiepura. Wśród licznych gości, których chwilę potem witał dh Kiepura, wymienić warto zwłaszcza senatora Ryszarda Majera oraz krzepiczanina z pochodzenia, niegdyś ministra, prof. Mariana Zembalę. Podług tradycji uczczono pamięć zmarłych strażaków – utworem „Cisza”. Dokonano też odznaczenia zasłużonych dla ochotniczych straży pożarnych. Jak zwykle podczas tych uroczystości, do kilku jednostek trafił nowy sprzęt. Swoją chwilę miały i dzieci – laureaci konkursów o tematyce strażackiej. Finałem obchodów była demonstracja wozów strażackich. Wśród nich wiele jest ostatnio maszyn nowych, nowoczesnych i o dopasowanym do realizowanych zadań wyposażeniu – było więc co oglądać, jeśli tylko ktoś się strażą interesuje i, kto wie, może kiedyś sam też choćby tylko marzył o tym, by zostać strażakiem. (jar)
Facebook
YouTube
RSS