Ekologia

Polskie jabłonie pełne papug?

ARCHIWUM.
Polskie jabłonie pełne papug?

Wróbel, gołąb, gawron. Te ptaki to zwykły element naszego krajobrazu. Papugi? Te raczej widuje się w zoo, ewentualnie w klatkach prywatnych hodowców. Ale jest ryzyko, że może się to częściowo zmienić. Ryzyko – bo w przyrodzie nic niezwykłego nie dzieje się bez rozlicznych konsekwencji

Skąd się wzięły u nas zielone papugi? Aleksandretty obrożne pochodzą z Afryki i Indii. Do domowych hodowli w różnych krajach UE sprowadzono ich w ciągu zaledwie 6 lat niemal 140 tys. Część z powodu niedopilnowania przez opiekunów wydostała się na wolność. Ptaki te są na tyle duże, że są w stanie obronić się przed naszymi miejscowymi gatunkami. W Europie zadomowiły się na wolności już w ponad stu miastach. Na razie m.in. w Wielkiej Brytanii, Belgii, Holandii, ale i w Niemczech. Ptaki nie uznają naszych granic, więc jest spora szansa, że w pewnym momencie aleksandretty skolonizują także Polskę. Już bywają u nas widywane. W Nysie, na południowym zachodzie kraju, zanotowano obecność pary tych zielonych papug z co najmniej dwoma pisklętami. Czyli nawet u nas ptaki te mogą gniazdować.

Kolorowo nie jest, gdy spojrzeć na konsekwencje. Ptaki, które są obce naszym ekosystemom, wyrządzają w nich spore szkody. Odnotowuje się też, że mogą wyrządzać szkody w uprawach.

Ptaki te trzymają się blisko siedzib ludzkich, gdzie jednocześnie jest sporo starych drzew – gdyż chętnie korzystają z dziupli. Ale jak nie ma drzew, to radzą sobie inaczej. Drążą otwory w izolacjach budynków. Koszty i nerwy ich właścicieli – gwarantowane. Nadto ptaki te, pochodzące z innego rejonu świata, mogą też przenosić ornitozę – ostrą chorobę zakaźną układu oddechowego. Mogą też roznosić choroby dewastujące hodowle drobiu. W naszym klimacie papugi mogą poważnie ograniczyć populację swojskich dzięciołów, z którymi konkurują o dziuple. Są większe od nich, podobnie jak i od szpaków czy kowalików – i po prostu przepędzają nasze ptaki z upatrzonego sobie lokum. Dadzą im co prawda radę nasze jastrzębie czy krogulce, ale i tak populacja papug staje się szybko trudna do kontrolowania. Dotychczasowe doświadczenia europejskie z aleksandrettą sprawiły już, że papuga ta trafiła na listę stu najbardziej uciążliwych gatunków inwazyjnych. Gdy więc zobaczymy ją gdzieś na naszych drzewach – wcale nie ma się co cieszyć z widoku barwnego, egzotycznego ptaka. (opr. jar.)

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ekologia

Masz ciekawy temat? Zadzwoń!

Tel. 514 786 400

Więcej w Ekologia

Dlaczego należy wymienić „ kopciucha” na ekologiczne źródło ciepła

Ewa Chojnacka18 sierpnia 2022

Zmiany w Programie „Czyste Powietrze” – prefinansowanie inwestycji

Ewa Chojnacka20 lipca 2022

Zakaz pieców gazowych. Decyzja UE przemebluje rynek grzewczy w Polsce

Marcin Syguda13 czerwca 2022

Deklaracje CEEB w praktyce

Ewa Chojnacka31 maja 2022

Jak oszczędzać energię w domu

Ewa Chojnacka12 maja 2022

Rolnictwo przyjazne planecie

Ewa Chojnacka6 maja 2022