Popów

Nawet straż nie przejedzie

– Jeszcze nie widziałem, żeby ktoś w niedzielę podczas mszy jechał na wymianę opon – mówi wójt Świtała.
JAROSŁAW JĘDRYSIAK
Nawet straż nie przejedzie

PROBLEM. Gdyby paliło się gdzieś w rejonie Harcerskiej w Popowie akurat podczas sumy, to straż nie dojedzie. Albo dojedzie, ale dookoła – i później. Temat parkowania w tym newralgicznym miejscu znowu wraca

Już była o tym mowa na forum popowskiego samorządu – ale na mówieniu się skończyło.
– Tam, gdzie jest parking parafialny, jest też droga pożarowa. I bywa ona zastawiona totalnie. W czasie mszy przejechać da się tam jedynie jednośladem – rysuje problem radny Janusz Krawczyk. – Tyle miejsc jest na parkingach, ale stają tam. Może proboszcz powinien ich na plac wpuścić? Otworzyć – i niech sobie parkują pod samym kościołem? Wtedy nie musieliby nawet wysiadać, bo by słuchali mszy z auta – komentuje zachowanie kierowców.

Może droga przeciwpożarowa?
Nikt tu oczywiście do uczestnictwa w mszach nie zniechęca. Chodzi tylko o to, by mieć nieco więcej wyobraźni. Czy trzeba koniecznie zaparkować tuż przy kościele, zamiast wybrać miejsce trochę dalej, przespacerować się kilkadziesiąt metrów – ale nie blokować drogi? Praktyka pokazuje, że mało kto o tym myśli, gdy parkuje własne auto pod świątynią. W tym rejonie Popowa można zaparkować w kilku miejscach, także odrobinę dalszych od kościoła – ale wciąż położonych po sąsiedzku. Czy uda się zmienić nawyki kierowców? A może trzeba tu zadziałać bardziej zdecydowanie i tę zmianę wymusić, na przykład wytyczając przebieg drogi przeciwpożarowej?
– W niedzielę z pierwszą komunią świętą dla samochodów brakowało miejsca na wszystkich parkingach w pobliżu i niektórzy parkowali nawet wzdłuż drogi wojewódzkiej. Nawet gdyby były narysowane linie wytyczające drogę pożarową, nic by to nie dało, bo każdy w takiej sytuacji zaparkuje w dowolnym miejscu – uważa Bolesław Świtała.

Za drogie i bezcelowe
Wójt uważa, że wystarczającym rozwiązaniem jest tutaj możliwość dojazdu z drugiej strony, czyli z ominięciem dookoła „korka” pod kościołem. Czyli że nie trzeba tu nic zmieniać.
– Myślę, że gdyby się zapaliła stodoła tuż obok, to i proboszcz by inaczej spojrzał na sprawę – sądzi Krawczyk.
Łącznikiem do ul. Harcerskiej jest ul. Rzeczna, czyli droga koło oczyszczalni ścieków. W urzędzie są skłonni raczej doprowadzić do poprawienia jakości tej drogi. Ale to też nie od ręki.
– Tam dojazd jest potrzebny, ale ten odcinek kosztowałby ponad pięćset tysięcy złotych. Musiałem więc z tego zrezygnować, mimo przyznanej dotacji z Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych – mówi wójt.
Świtała na sesji rzucił pytanie, czy powinien się wobec tego zajmować wytyczeniem drogi pożarowej tuż pod kościołem, może i postawieniem tam znaków. Podejrzewa jednak, że będą to działania nieskuteczne.
– Tam jest zakład wulkanizacyjny. Sam udzielałem informacji, jak ludzie mogą do niego dojechać. Bo jak tu jest zablokowane, to pozostaje im ul. Rzeczną. A nie każda osobówka tam przejedzie. I jest problem. A ten ktoś, mając zakład, też chce mieć dojazd dla klientów, bo płaci podatki – zwrócił uwagę Krawczyk.
– Zgadzam się. Tylko jeszcze nie widziałem, żeby ktoś w niedzielę podczas mszy jechał na wymianę opon – odparł Świtała.
Możliwe, że temat przejezdności drogi pożarowej pod kościołem w czasie mszy powróci na sesjach jeszcze nie raz. Chyba że coś się nagle zmieni.

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popów

Masz ciekawy temat? Zadzwoń!

Tel. 514 786 400

Więcej w Popów

Cenna akcja w Popowie

Jarosław Jędrysiak11 kwietnia 2024

Sołtysi są doceniani

Jarosław Jędrysiak20 marca 2024

Ile wydali na inwestycje?

Jarosław Jędrysiak2 marca 2024

60-latka niemal wjechała pod pociąg

Jarosław Jędrysiak27 lutego 2024

Skarżą się gminie na powiatowe drogi

Jarosław Jędrysiak19 lutego 2024

Ktoś podszywa się pod urzędników

Jarosław Jędrysiak16 lutego 2024