
Telefon może przysłużyć się pszczołom. Oczywiście nie po to, by dzwoniły, ale by mogły być otoczone ochroną
Tajemnica tkwi w specjalnej aplikacji, którą przygotowała grupa informatyków z Opola. Dzięki niej pszczelarze będą mieli możliwość szybkiego zareagować na problemy powstałe w ulach na pasiece. A wszystko za sprawą sztucznej inteligencji, którą wykorzysta program. Jak to działa?
Wystarczy smartfon z internetem. I zainstalowana na nim aplikacja. Urządzenie przesyła zdjęcia ramek z pszczołami do serwera firmy. Tam bierze się za nie sztuczna inteligencja. Ma ona możliwości, by błyskawicznie odróżnić i policzyć pszczoły chore. Kilka sekund później o wszystkim jest już zaalarmowany pszczelarz, który umieścił smartfon w swym ulu. Są sytuacje, w których ta prędkość przetwarzania informacji jest szczególnie ważna. Jak podkreślają twórcy aplikacji, program jest w stanie pomóc w wykrywaniu choroby szczególnie groźnej dla pszczół – warrozy. Co więcej, precyzja aplikacji ziBees w zakresie rozpoznawania chorych pszczół jest znacznie większa niż ta, którą gwarantuje oko wytrawnego nawet pszczelarza. Ocenia się, że wykrywalność chorych pszczół wynosi tu około 90 proc.
Twórcy oprogramowania są otwarci na sugestie pszczelarzy co do dalszych możliwości jego wykorzystania. Może tu być brane pod uwagę kilka spraw, jak np. obecność królowej, ilość i kondycja czerwia, występowanie grzybic. W każdym z tych przypadków działająca „na chłodno” sztuczna inteligencja może się okazać bardziej precyzyjna niż ludzkie zmysły. I czas reakcji na potencjalne zagrożenia dla ula ma szansę być zredukowany do absolutnego minimum. Wprawne oko doświadczonych pszczelarzy nie traci jednak wartości także i dla samego rozwoju przydatnej aplikacji. Informatycy liczą na to, że ci fachowcy pomogą w „trenowaniu” sztucznej inteligencji, z której korzysta aplikacja i przyczynią się do wzrostu jej możliwości i bezbłędności. Im więcej zdjęć pszczół w ramkach ula, tym lepiej. Na specjalnej, dedykowanej stronie zaznaczpszczole.pl można też pomóc zaznaczać pszczoły i doskonalić możliwości aplikacji.
Według Instytutu Ogrodnictwa Zakładu Pszczelnictwa w Puławach mamy w kraju około 1,5 mln pszczelich rodzin. Roczna produkcja miodu to około 15 tys. ton. Ale nie tylko dla produkcji miodu pszczoły są ważne. To one zapylają wiele roślin użytkowych. Dlatego każde działanie ku ochronie tych pożytecznych owadów ma swą wartość. Mają ją tez możliwości oferowane przez wspomniany program na smartfona. Program ten, dodajmy, powstał dzięki wsparciu funduszy unijnych. Będzie dostępny także poza granicami Polski. (opr. jar)
Facebook
YouTube
RSS