Parkingu na razie nie będzie

Przedstawiciele powiatu wypowiadali się w Miedźnie na temat perspektyw inwestycji w służbę zdrowia w gminie.
JAROSŁAW JĘDRYSIAK

INWESTYCJE. Po pierwsze sprawy związane wprost z ochroną zdrowia, dopiero później – inne. Taką kolejność realizacji inwestycji widzi ZOZ Kłobuck. Parkingi są w tej drugiej grupie

Ośrodki w Miedźnie i Ostrowach znalazły się na liście tych, dla których przewidziano doposażenie – tu akurat w aparaty do USG. Każdy taki aparat to około 70 tys. zł. Ale to duże ułatwienie dla pacjentów – bo nie będą już musieli fatygować się na takie badania do szpitala. Tego rodzaju sprzęt ma bezpośredni wpływ na usługi, które placówki ZOZ świadczą pacjentom. Co innego inne kwestie dotyczące stanu tych placówek. I tak perspektywy co do możliwości zajęcia się otoczeniem ośrodka zdrowia w Ostrowach przedstawiał w Miedźnie starosta kłobucki.

– Przewidywana była w projekcie również dobudowa podjazdu dla niepełnosprawnych w Ostrowach. To zostało jednak z projektu wyłączone, dlatego że w ośrodku funkcjonuje komercyjny gabinet stomatologiczny, a projekty unijne to wyłączają – wyjaśnił Henryk Kiepura. Żeby nie tracić szansy na środki zewnętrzne, podjazd nie będzie robiony w ramach tego samego wniosku o dofinansowanie. Jak zapowiedział Kiepura, ZOZ wykona go ze środków własnych. Podobnie na dofinansowanie nie łapie się wykonanie utwardzenia terenu wokół ośrodka. ZOZ ma tu jednak już gotową dokumentację projektową. Obejmuje ona 620 m kw. terenu, a kwota realizacji zbliża się do 155 tys. zł. Ponieważ i podjazd, i parking mają być realizowane właśnie ze środków własnych ZOZ-u, to możliwości finansowe instytucji zdecydują o terminie jego wykonania.

– Zwracaliśmy się już z prośbami, bo w zasadzie w Ostrowach mamy ośrodek bez parkingu – przypomniała radna Barbara Piątek.

– ZOZ nie będzie w stanie wykonać tego zadania w tym roku. Nie jesteśmy w stanie ponieść takiego dużego wysiłku finansowego – odpowiedziała na sesji w Miedźnie wicedyrektor instytucji, Sylwia Miland.

Informacja ta raczej ostrowian nie ucieszy. Kluczowy okazał się tu po prostu brak możliwości pozyskania dofinansowania zewnętrznego. Żeby budowa podjazdu i wykonanie stosownego otoczenia ośrodka była możliwa teraz, gmina musiałaby do tego dołożyć z własnej kieszeni – i to nawet większość. Koszty nie są małe, więc raczej trudno liczyć, aby samorząd gminny zdecydował się na taki krok – w sytuacji, gdy w ostatnich latach ponosił już wydatki na inwestycje w również należące do powiatu drogi. Decyduje też charakter tej inwestycji. Nie ma ona po prostu tak bezpośredniego wpływu na opiekę zdrowotną, jak inne możliwe wydatki ZOZ.

– Priorytety są takie, że środki na inwestycje w sprawy medyczne muszą być zabezpieczone. Na przykład na zakup nowej karetki pogotowia. Dopiero w drugiej kolejności brane jest pod uwagę zaplecze techniczne innego rodzaju – dodała Miland.

ZOZ ma teraz wydatki na rozbudowę fizjoterapii, na zakup wspomnianej karetki pogotowia, na zakup urządzeń do gabinetu rehabilitacji. W najbliższych miesiącach wydatki mają sięgnąć około 2 milionów. Na dokończenie otoczenia ośrodka w Ostrowach zapewne nie wystarczy. Na koniec warto przypomnieć, że o parkingowym problemie przy ośrodku w Ostrowach mówi się już przynajmniej od kilku lat. Mieszkańcy na pewno byliby spokojniejsi, gdyby mogli się spodziewać, że na jego rozwiązanie nie będą musieli czekać kilku kolejnych. Być może sporo zależy od wyborów.

– Słyszę, że coś się w tej sprawie robi, że jest projekt. Przy czym co do Ostrów i tutejszego ośrodka zdrowia ten brak parkingu jest w tej chwili zdecydowanie największą bolączką – zauważyła radna Grażyna Gorzałka. – Nie lekceważymy tego. Ale musimy zachować hierarchię, o której wspomniałam – odparła Miland.