PROBLEM. Ostatnio w Pankach ponownie zwoływano sesję rady gminy dość pospiesznie, bo trzeba było uchwalić zgodę na przyjęcie do urzędu gminy nowej skarbniczki. Nie obyło się bez kontrowersji – czy mieszkańcy mają prawo wypowiadać się na sesji nadzwyczajnej?
Jak zwykle w takich sytuacjach, zwołano sesję nadzwyczajną. W krótkim programie sesji przewidziano tylko niezbędne punkty. Nie umieszczono tam punktu obrad, w którym głos mają prawo zabierać mieszkańcy niebędący radnymi. Tymczasem wola zabrania takiego głosu była.
– Prosiłbym szanowną radę o przegłosowanie punktu „Sprawy różne” – zgłosił obecny w sali mieszkaniec, Czesław Mirek.
Mirkowi chodziło o to, by w czasie obrad był moment, w którym jako mieszkańcowi będzie mu wolno zabrać głos. Tu pojawił się jednak pewien opór.
– Nie ma takiej potrzeby podczas sesji nadzwyczajnej – stwierdził wójt Bogdan Praski.
Co istotne, wójtowi nic do tego, jaki jest porządek sesji, więc nie do niego należy decyzja, czy jest czy nie ma potrzeby wprowadzania do obrad punktu, o który zawnioskował mieszkaniec. Wypowiedź wójta można by jedynie odczytać jako jego prywatną opinię. A może sugestię do radnych, co z wnioskiem Mirka zrobić? Postawić takie pytanie pozwala wypowiedź prowadzącego obrady wiceprzewodniczącego Ryszarda Olczyka.
– Ale sesja jest zwołana w trybie pilnym, chodzi o uchwałę o powołaniu pani skarbnik – zabrzmiał jak echo wójta wiceprzewodniczący.
– To nie ma nic do rzeczy. Głosujecie za nowym skarbnikiem i ja nie mam prawa zadać jakiegoś pytania? – dochodził swych praw Mirek. – Co mnie pan pozbawia obywatelskiego obowiązku? – pytał. Zaproponowano, by w sprawie wypowiedział się obsługujący sesję mecenas. Ten stwierdził, że wyłącznie od przewodniczącego zależy, czy zaproponuje wprowadzenie dodatkowego punktu do porządku obrad. I radnych, którzy zgodzą się na to w głosowaniu bądź nie zgodzą.
Wyjście z niezręcznej sytuacji zaproponował radny Tadeusz Izydorczyk.
– Zgłaszam wniosek o dopisanie do porządku punktu „Sprawy różne” – powiedział radny.
Wniosek radnego poddano pod głosowanie. Radni zdecydowali większością głosów, że należy dać możliwość zabrania głosu mieszkańcowi gminy.
I można powiedzieć, że zdali mały test z demokracji. Samorząd jest dla obywateli i obywatele muszą mieć prawo wypowiadania się na tym forum. A to, czy wcześniej ci obywatele chwalili czy krytykowali wójta albo radnych, nie może tu mieć nic do rzeczy. (jar)
Facebook
YouTube
RSS