Policja domaga się więzienia dla trzech polskich kierowców, którzy w niedzielę na publicznej drodze urządzili sobie wyścig, w którego trakcie zginął przypadkowy kierowca.
Najwyższa kara grozi 42-letniemu kierowcy porsche, który wjechał w nadjeżdżającą z przeciwka skodę, którą podróżowała słowacka rodzina. W zderzeniu zginął 57-letni mężczyzna, a ranni zostali jego żona i syn.
Pozostałym dwóm polskim kierowcom, którzy usłyszeli zarzut sprowadzenia zagrożenia na innych uczestników ruchu drogowego, grozi kara od sześciu miesięcy do trzech lat więzienia. Wszyscy trzej Polacy zostali zatrzymani, a prokurator żąda dla nich trzymiesięcznego aresztu.
Polacy ścigali się porsche, ferrari i mercedesem lewym pasem, mimo ciągłej linii. Kierowcy nie zważali na znaki i oznaczenia. Doprowadziło to do tragedii tuż za polsko-słowacką granicą. Na nagraniu zamieszczonym w internecie przez słowacką policję widać, jak przejeżdża mercedes, następnie ferrari.
Niestety rozpędzone porsche uderzyło w skodę fabię. W wypadku zginął 57-letni kierowca fabii, który podróżował razem z rodziną. Słowak zmarł w drodze do szpitala. Wiózł dwoje pasażerów – 50-letnia kobieta odniosła poważne obrażenia, a 21-letni mężczyzna doznał lekkich ran.
Źródło ONET.
Facebook
YouTube
RSS