POLITYKA. W miniony piątek, po ponad 1,5 roku, sąd zwolnił Władysława Serafina z aresztu. W procesie, który właśnie ruszył, polityk odpowiada z wolnej stopy
W akcie oskarżenia prokurator dowodzi, że Serafin wyłudził ze SKOK Wołomin trzy pożyczki na siebie o łącznej wartości 3,6 mln zł, pomagał przy oszustwach kredytowych z wykorzystaniem podstawionych osób (tzw. słupów) na kwotę 3 mln zł oraz uczestniczył w wypraniu 20,9 mln zł.
W śledztwie i przed sądem szef kółek rolniczych przyznał się jedynie do przedstawienia nieprawdziwych zaświadczeń o dochodach, co miało umożliwić mu pozyskanie kredytów. Serafin utrzymuje, że postawione mu zarzuty zostały spreparowane na potrzeby polityczne. Wyjaśnił, że zrobił to z wyższej konieczności, bo pieniądze wykorzystał na spłatę zobowiązań kierowanego przez siebie związku kółek rolniczych. Siebie samego nazywa „aresztantem politycznym”. Serafin przebywał w areszcie tymczasowym od 2017 roku. Jak deklaruje, w najbliższą niedzielę weźmie udział w wyborach samorządowych w Kłobucku. (red.)
Facebook
YouTube
RSS