Babcocha leci na gradowej chmurze nad Grajdołkiem i postanawia zatrzymać się tam na trochę, by nieco pomóc mieszkańcom tego małego miasteczka. A pamiętać należy, że Babcocha to prawdziwa czarownica z pypciem na nosie i potrafi wszystko – czarować, zmieniać żołędzie w pieniądze, siebie w muchę, podróżować na chmurze i zmieniać mieszkańców Grajdołka – sołtysa, młynarza czy chciwego sprzedawcę. Ale to Bernadetcie jest najbardziej potrzebna – dziewczynce, którą znalazła w lesie i zaprosiła do swojego życia.
Książka składa się z kilkudziesięciu krótkich historyjek. To mądra, ale nie mądralińska książka, w której Babcocha przekonuje nas, że nie warto oszukiwać, kłamać i dokuczać innym. Zakochana jestem w Babcosze i też bym chciała, aby zeskoczyła ze swojej gradowej chmury prosto do mojego ogrodu.
Poleca Olga Derewiecka!
Justyna Bednarek, „Babcocha”, Poradnia K 2018.
Facebook
YouTube
RSS