Przystajń

Podatki w górę. Czy mieszkańców na to stać?

Wójt nie obawia się wpływu podniesienia podatków na decyzje firm co do opłacalności dalszego prowadzenia biznesu na terenie gminy Przystajń.
©JAROSŁAW JĘDRYSIAK
Podatki w górę. Czy mieszkańców na to stać?

PROBLEM. Przystajń znalazła się w gronie tych gmin z powiatu, w których stawki podatków lokalnych zostały podwyższone. Nie obeszło się bez dyskusji zwolenników i przeciwników takiego rozwiązania

W polskim systemie podatkowym średnia cena skupu żyta stanowi podstawę do ustalenia wysokości podatku rolnego. W części gmin podejmuje się uchwały dotyczące obniżenia tej kwoty bazowej, poprzez co zmniejsza się też podatek rolny. Obniżenie takie stosowano dotąd także w Przystajni. I pozostanie ono nadal na dotychczasowym poziomie. Co innego w przypadku innych podatków lokalnych.

Stawki w górę
Lista kwot podatku od nieruchomości, które zależne są od sposobu ich użytkowania i przeznaczenia, jest długa. Zwróćmy tu więc uwagę jedynie na kilka kluczowych przykładów. Dotychczas więc podatek od budynków mieszkalnych wynosił 53 grosze za metr kwadratowy, teraz wzrośnie do 60 groszy. To siedem złotych więcej do zapłaty za każde sto metrów kwadratowych domu. W przypadku budynków zawiązanych z prowadzeniem działalności gospodarczej obowiązywała stawka 17,34 zł za metr kwadratowy, teraz będzie 17,97 zł. Od gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej płaciło się 63 grosze, teraz będzie 70 groszy.
Uzasadnienie podwyżki podano dość oczywiste. Stawki podatków nie rosły w gminie od pięciu lat, a – wiadomo – koszty rosną stale, wraz z kosztami zaś wydatki budżetowe. Sięgnięcie głębiej do kieszeni podatników jest w takich przypadkach rozwiązaniem tyleż oczywistym, co niekoniecznie popularnym – ale praktykowanym przez gminy. W Przystajni stało się to teraz. Wprowadzenie podwyżki poprzedziła krótka dyskusja.
– Uważam, iż przenoszenie całkowitego ciężaru dochodów budżetu gmin na mieszkańców jest brakiem konsekwencji w przypadku dokonanego obniżenia stawki związanej z ceną skupu żyta. Nie rozumiem tego działania tym bardziej, że społeczeństwo jest coraz starsze u nas w gminie, nie posiada aż takich dochodów – wypowiedział się radny marek Zabawa.
– Podatku rolnego nie podwyższaliśmy, właśnie biorąc pod uwagę trudną sytuację rolników – komentował to nieco później radny Jacek Pilarz. – Jeśli chodzi o pozostałe stawki, to proszę zwrócić uwagę na taką rzecz, że mówi się teraz, że wzrosną opłaty za śmieci, wzrosną koszty energii elektrycznej, a musimy utrzymać m.in. oświetlenie uliczne. Skądś te pieniądze musimy pozyskać. Podwyżki nie są aż tak drastyczne – ocenił.
O ile gmina faktycznie ma wydatki, które musi pokrywać z wpływów podatkowych, o tyle w kwestii śmieci obowiązuje zasada, że gospodarka śmieciowa musi się w gminie bilansować z opłat wnoszonych przez mieszkańców. Czyli z podatkami nie ma to nijakiego związku – a ta część argumentacji radnego jest nietrafiona.
– Tych środków trzeba było szukać od środków transportu, gdy wychodziły od nas firmy w poprzedniej kadencji, w której pan brał udział. To było pół miliona rocznie – wytknął Zabawa. – Trzeba było się zastanawiać, czy nie lepiej obniżyć podatek, a utrzymać firmę, czy nie obniżać i ją wyekspediować. Jak się szuka, to się szuka mądrze, bo nasi mieszkańcy nie są za bogaci. A my cały czas reprezentujemy właśnie mieszkańców – dodał.
– Jeśli obniżamy podatek rolny, to z racji klasy gleb w gminie obniżamy go o niewielki procent. Natomiast jeśli chodzi o podatek od mieszkań, pan, panie Pilarz, zawsze był za jego niepodwyższaniem. Nie można tłumaczyć, że będzie droższy prąd, to trzeba podatek podwyższyć – uważa radny Edward Chamela.
Przewodniczący Zbigniew Kmieć poprosił o przejrzyste porównanie skali podwyżki każdej z kwot podatku – co nie zostało dla radnych przygotowane. Zagadnienie cząstkowo omówiono więc podczas sesji. Sugestia radnego Zabawy, by kwestię podwyżki stawek podatku od nieruchomości odłożyć i skierować do komisji, została odrzucona. Uchwałę o podwyżce podatków poparło ośmiu radnych, pięciu było przeciw, dwóch się wstrzymało od głosu.

Wójt nie ma obaw
W okresie poprzedniej kadencji z gminy Przystajń wyprowadziła się duża firma transportowa. Pytamy więc wójta o możliwy wpływ podwyżki podatku na warunki prowadzenia działalności gospodarczej w gminie.
– Jeśli chodzi akurat o podatki od środków transportowych, zrobiliśmy bardzo duży gest, obniżając go o około 700 złotych na naczepach. Tego nie zmieniamy. Firma miała takie plany, żeby się przenieś. Buduje tam całe centrum logistyczne. Nie mieliśmy na to wpływu – komentuje kwestię przenosin wspomnianej firmy Henryk Mach.
Wójt nie ma też obaw o wpływ podwyżki podatku od nieruchomości na możliwe decyzje innych podmiotów gospodarczych.
– Stawki, które podwyższyliśmy, od pięciu lat były niepodwyższane. Zostały teraz podniesione o jakiś symboliczny wymiar. We wszystkich wymiarach podatków daje to szacunkowo kwotę około 50 tysięcy złotych rozłożone na całą gminę. Skala podwyżki jest więc nieduża – ocenia Henryk Mach. – Musimy też patrzeć na to, jak inne gminy zachowują się w kwestii podatków – dodaje.
Wójt uważa, że większe obciążenie dla mieszkańców może stanowić podwyżka cen odbioru śmieci – bo te koszty gmina musi przenieść na mieszkańców z mocy prawa. A są to też koszty od woli gminy niezależne.
– Mamy tu umowę na odbiór odpadów do czerwca, więc na razie jeszcze o tym nie myślimy – komentuje tę ostatnią kwestię wójt Mach.

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przystajń

Masz ciekawy temat? Zadzwoń!

Tel. 514 786 400

Więcej w Przystajń

Wójt podsumowuje rok

Jarosław Jędrysiak15 lutego 2024

Na co pójdą gminne pieniądze?

Jarosław Jędrysiak31 stycznia 2024

Ile nowych książek w ciągu roku?

Jarosław Jędrysiak13 stycznia 2024

Kiermasz świąteczny w Przystajni

Jarosław Jędrysiak19 grudnia 2023

Zasłużony dla województwa

Jarosław Jędrysiak12 grudnia 2023

Policjanci szkolili strażaków ochotników

Jarosław Jędrysiak23 listopada 2023