Powiat

Kłobuccy nauczyciele na L4?

Nauczycieli zachęca się do dbania o swoje zdrowie. W tym zawodzie może być ono narażone na szwank – mówi nam prezes kłobuckiego ZNP, Grażyna Cholewa.
ARCH.
Kłobuccy nauczyciele na L4?

PROBLEM. Niedawno na L4 masowo szli policjanci. Teraz głośno zrobiło się o tym, że podobna „epidemia” dotknęła nauczycieli. Sprawdzamy, czy nasi nauczyciele masowo zachorowali i co na to Zakład Ubezpieczeń Społecznych – bo czy da się zachorować „na zawołanie”?

Nagłe „rozchorowanie się” połowy polskiej policji zbiegło się z kilka dni późniejszymi informacjami o tym, że mundurowi dostaną podwyżkę, a i dodatkowe kwestie dotyczące ich zatrudnienia zostaną lepiej dopasowane do charakteru ich niełatwej służby. Ta szybka „choroba” i szybka „kuracja” zachęciła potem do tego, aby „poczuć się gorzej” służby więzienne. A teraz w mediach ogólnopolskich huczy, że pochorują nam się masowo także nauczyciele.

Chcą godnie zarabiać
W swoich oficjalnych materiałach Związek Nauczycielstwa Polskiego informuje, iż rozpoczyna ogólnopolską akcję protestacyjną. ZNP wyraża się wprost: żąda wzrostu wynagrodzeń o 1000 złotych od stycznia 2019 roku. A do tego… zachęca nauczycieli do troski o swoje zdrowie. Co ta zachęta oznacza – można się domyślić.
ZNP podkreśla, że dziś pensje nauczycieli zaczynają się od 1751 zł netto. Mniej zorientowanym przypomnijmy, że są cztery stopnie awansu zawodowego, począwszy od nauczyciela stażysty (zasadniczo w pierwszym roku pracy na etacie) po nauczyciela dyplomowanego (dziś stopień ten ma już większość aktywnych zawodowo nauczycieli). Związek sondował nauczycieli pod kątem tego, w jakiej formie chcieliby protestować i domagać się poprawy warunków finansowych pracy. Rozesłał ankiety. 93 tysiące odpowiedziało, że chciałoby protestować na podobnej zasadzie, jak wcześniej zrobili to policjanci. 102 tysiące wskazało opcje takie jak strajk ogólnopolski, lokalny i włoski.

Co na to nasze związki?
Ankietowanie nauczycieli w kwestii formy protestu potwierdza też prezes naszego, kłobuckiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego. Choć co do formy wypowiada się raczej dyplomatycznie.
– Nie ma takiej informacji, że protest zaczął się dziś, teraz. Oczywiście przedmiotem rozważań była jego forma i termin. Nauczycieli zachęca się do dbania o swoje zdrowie. W tym zawodzie może być ono narażone na szwank – mówi nam prezes kłobuckiego ZNP, Grażyna Cholewa.
Jak się dowiadujemy przy okaz j i , r o z w a ż a n o n p . n a s i l e n i e protestu w formie, która wiązałaby się z nieobecnością nauczycieli w pracy w okresach, gdy przypadają egzaminy, matury. Faktycznie protest w takim okresie miałby potężny oddźwięk społeczny, choć niekoniecznie ucieszyliby się z niego mający w perspektywie pójście na studia maturzyści. Na razie nasi związkowcy popierają więc apel o to, aby nauczyciele troszczyli się o swoje zdrowie, ale nie można powiedzieć, że oto już dziś – teraz – rozpoczęła się akcja masowego przechodzenia nauczycieli na L4.

W szkołach raczej spokój
Sprawdzamy zatem, co faktycznie dzieje się w naszych szkołach teraz – i czy władze oświatowe mają informację o nauczycielach masowo idących na chorobowe.
– Nie ma problemu dużej liczby zwolnień lekarskich wśród nauczycieli w żadnym z czterech zespołów szkół, których organem prowadzącym jest starostwo powiatowe. Nie mamy sygnałów, które by tego dotyczyły, ani z Kłobucka, ani z Krzepic – mówi naczelnik Joanna Kulejewska. – Co prawda nie da się dziś przesądzić, jakie formy protest może przybrać później, np. po Nowym Roku, ale w obecnej chwili nie dzieje się u nas nic, co by mogło niepokoić – dodaje.
Dzwonimy do kłobuckiego magistratu.
– Nie mamy w ogóle wiadomości, aby dochodziło w naszych szkołach do takich sytuacji, że nauczyciele w dużej liczbie idą na zwolnienia lekarskie. Jeśli ktoś jest na zwolnieniu, to na pewno ma to związek z rzeczywistą chorobą. Nie mamy od dyrektorów informacji, aby to odbywało się na jakąś niepokojącą skalę – mówi nam burmistrz Jerzy Zakrzewski.
Podobnie w Krzepicach.
– Do tej pory nie odnotowaliśmy żadnych symptomów, które by wskazywały, że jakaś akcja protestacyjna w tej właśnie formie rozpoczęła się i trwa w szkołach w naszej gminie. Myślę, że jeśliby rzeczywiście wielu nauczycieli w naszych szkołach w tej chwili szło na chorobowe, to dyrektorzy już by nas o tym zawiadomili. A takich sygnałów nie mamy – mówi sekretarz Zbigniew Sosin, który w krzepickim magistracie zajmuje się sprawami oświatowymi.
Na Krzepicach zakończyliśmy sprawdzanie, bo wszystko wskazuje na to, że przynajmniej do tej pory – to jest do środy po południu – w naszym powiecie nie doszło do powtórzenia przez nauczycieli akcji protestacyjnej w takiej formie, jaką posłużyli się nie tak dawno temu policjanci.
Faktem pozostaje natomiast, że postulaty związkowców wciąż są na stole. Być może dialog z rządem sprawi, że szeroko zakrojonego protestu uda się uniknąć. A może się tak nie stanie. I po grypie policjantów będziemy jeszcze mieć w Polsce i u nas w powiecie grypę nauczycieli.

ILE ZARABIAJĄ NAUCZYCIELE?

5336 zł – nauczyciel dyplomowany
4176 zł – nauczyciel mianowany
3219 zł – nauczyciel kontraktowy
2900 zł – nauczyciel stażysta*

*średnia miesięczna brutto zgodnie ze stawkami ministerialnymi. Jeśli w ciągu roku nauczyciel nie zarobi tej kwoty, w styczniu zostaje mu wypłacony jednorazowy dodatek uzupełniający. Oprócz tego nauczyciele otrzymują dodatkowo 13 pensję.

Zobacz komentarze (1)

1 Komentarz

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiat

Masz ciekawy temat? Zadzwoń!

Tel. 514 786 400

Więcej w Powiat

Nie daj się zrobić „na pompę”

Jarosław Jędrysiak15 kwietnia 2024

Jak poprawnie głosować?

Jarosław Jędrysiak7 kwietnia 2024

„Bezpieczny cyklista”

Jarosław Jędrysiak30 marca 2024

Pijany kierowca traci swój pojazd

Jarosław Jędrysiak27 marca 2024

Policjantka pomogła mamie znaleźć dziecko

Jarosław Jędrysiak24 marca 2024

Groźny wirus w truskawkach z Maroka

Jarosław Jędrysiak23 marca 2024