Bez kategorii

Rzeka może zalewać działki

Okazuje się, że w tematyce problemów stwarzanych przez bobry na rzekach najlepiej zorientowany jest sołtys Dankowic.
©JAROSŁAW JĘDRYSIAK
Rzeka może zalewać działki

PROBLEM. Kiedyś było ich mało, a teraz nawet na małych ciekach wodnych ścinają drzewa i budują żeremie. Poradzić sobie z bobrami nie jest łatwo. A co robić z ryzykiem podtopień?

– Liswarta jest tak zawalona drzewem ścinanym przez bobry, że mieszkańcy Starokrzepic czy Dankowic są ogromnie zagrożeni zalewaniem ich przez wodę z rzeki – przestrzegł podczas swej obecności na sesji w Krzepicach Józef Borecki z zarządu powiatu.

Borecki uważa, że najwyższy czas poważnie się zastanowić, co dalej robić ze stanem Liswarty. „Robota” została wykonana przez bobry na tyle starannie, że – jak wspomniał radny – nawet wędkarze skarżyli mu się, że przez znajdujące się w rzece drzewa w wielu miejscach trudno jest łowić ryby.

– Powstały Wody Polskie. Trzy osoby pracują w ich siedzibie w Kłobucku. Wcześniej, gdy placówka zarządzająca rzekami była w Częstochowie, dużo się mówiło o tym, co jest do zrobienia. A tu się okazuje, że nic nie jest robione – wytyka radny powiatowy. – Wszystko to leży. Rzeka jest niewyregulowania prawnie. Brzegi są niewywłaszczone. Bywa i tak, że woda płynie po prywatnych terenach – rysuje skalę problemów. Borecki sugeruje, że powinno się dokładnie przejść całą trasę wzdłuż koryta rzeki i wszelkie tego rodzaju problemy i zagrożenia związane z jej stanem odnotować. Bo, jak uważa, bliskie są już sytuacje, gdy zapuszczona nieco rzeka może stać się groźna dla mieszkających w pobliżu ludzi.

Sprawy związane ze stanem Liswarty i jej dopływu Pankówki ma też dość dobrze rozeznane sołtys Dankowic.

– Gdy funkcjonował jeszcze zarząd melioracji, z uwagi na brak środków i widmo reorganizacji tej instytucji potrzymaliśmy zgodę na to, aby mieszkańcy we własnym zakresie usunęli powalone drzewa z koryta Pankówki, udrażniając ją. Mieszkańcy mogli sobie to drewno zabrać. Te prace dużo wniosły. W kwestii Liswarty były projektowane wały przeciwpowodziowe od Zbrojewska przez Krzepice do wiaduktu w Dankowicach. Nie zostało to zakończone – przypomniał na sesji Jakub Zalewski.

Sołtys ma też już doświadczenia z instytucją po reorganizacji, czyli z Wodami Polskimi. Całkiem spore – bo, jak się okazuje, nie czeka na innych, a sam z poziomu sołectwa podejmuje działania.

– Jesteśmy już po kilku spotkaniach z panem kierownikiem kłobuckiego oddziału. Jeśli chodzi o Liswartę, to faktycznie mamy związane ręce ze względu na sprawy przekazania odpowiedniej dokumentacji po reorganizacji instytucji. Jeśli chodzi o Pankówkę, gdzie aktualnie mamy największy problem, to w 2018 roku został wyczyszczony jej odcinek do granic naszej gminy, do Dankowic. I mam deklarację, że w przyszłym roku będą kontynuowane prace od granicy naszej gminy do ujścia Pankówki do Liswarty. I chodzi tu zarówno u usuwanie powalonych drzew, jak i o prace w pasie brzegowym – poinformował sołtys.

Z początku tego roku ma być też przeprowadzone usuwanie najgorszych zatorów porobionych na nurcie rzecznym przez bobry.

– Faktycznie mamy takie miejsca w Dankowicach, gdzie brakuje w pionie 30-40 centymetrów wody, by mieszkańcom zalało pola – dodał Zalewski. (jar)

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Bez kategorii

Masz ciekawy temat? Zadzwoń!

Tel. 514 786 400

Więcej w Bez kategorii

Nowe e-wydanie tygodnika jest już dostępne!

Redakcja22 marca 2024

Zapraszamy na NOC ŚWIĘTOJAŃSKĄ

Marcin Syguda22 czerwca 2023

Koszykarski Klub Sportowy Basket Legnica w drodze po mistrzostwo III ligi

Marcin Syguda22 lutego 2023

Trwa konkurs dla kół gospodyń

Jarosław Jędrysiak22 lutego 2023

ZUS szybko rozpatruje wnioski 500 plus

Jarosław Jędrysiak21 lutego 2023

Kończy się ważność bonów turystycznych

Jarosław Jędrysiak1 sierpnia 2022