SAMORZĄD. Wójt powołał dwóch swoich pełnomocników – do spraw bezpieczeństwa i do spraw polityki rodzinnej. Obaj panowie zasiadali kiedyś w radzie gminy
Zarządzenia, którym wójt Piotr Derejczyk powołał na pełnomocnika ds. polityki rodzinnej Wojciecha Tałajczyka, a na pełnomocnika ds. bezpieczeństwa Leszka Idasza, wydane zostały 2 stycznia. Do publicznej wiadomości podano je na BIP gminy kilka dni później. Wkrótce na fakt, że obaj powołani pełnomocnicy to przegrani w wyborach byli radni, zwrócił uwagę naszej redakcji inny z grona byłych radnych. Sprawa ta trafiła następnie na obrady sesji rady gminy.
– Pan wójt powołał swoich pełnomocników. Jak wygląda sprawa wynagrodzenia tych pełnomocników? – zapytał radny Zbigniew Graj. – To całkowicie inna sprawa, czy zasadne było ich powoływanie – dodał.
Radny interesował się też, na jakiej zasadzie pełnomocnicy są zatrudnieni.
Ponieważ właśnie trwało omawianie budżetu gminy, w miejsce odpowiedzi wójt zasugerował, że wszelkich informacji w sprawie udzieli w tym momencie, gdy będzie składał sprawozdanie ze swych czynności podjętych w okresie międzysesyjnym. Co ciekawe, to „wyjaśnianie” tej kwestii proceduralnej zajęło niemal tyle minut, ile późniejsze poinformowanie o sprawie już we właściwym momencie sesji. Porządek obrad więc zachowano, ale oszczędności czasu nie było.
– Za organizację urzędu gminy odpowiada kierownik – skomentował wójt to, że to na mocy jego decyzji powołano pełnomocników.
Piotr Derejczyk referował później, że decyzję o powołaniu pełnomocników podjął „po głębokim namyśle”, uwzględniając to, że on i gminni urzędnicy są w ostatnich latach silnie zaangażowani w sprawy gminnych inwestycji – więc brakuje im czasu na inne sprawy.
– W niektórych dziedzinach, w których odpowiedzialność spoczywa na mnie, potrzeba skupienia większej uwagi, niekoniecznie bezpośrednio mojej – argumentował wójt. – Zostali powołani dwaj pełnomocnicy, do spraw polityki rodzinnej i do spraw szeroko rozumianego bezpieczeństwa – dodał. W zakresie „bezpieczeństwa” mieszczą się sprawy wojskowości i bezpieczeństwa imprez masowych.
– Biorąc pod uwagę zdarzenia z ubiegłego tygodnia, macie państwo świadomość, jak bardzo ważne są to rzeczy – stwierdził Derejczyk, nawiązując – wydaje się – do wydarzeń z Gdańska, do których doszło 11 dni po jego decyzji w sprawie pełnomocników.
Wójt podkreśla, że za powołaniem obu panów na stanowiska pełnomocników przemawiały ich osobiste kompetencje. Oczywiście nie kwestionujemy ich. Dodał, że rolę odegrało też jego osobiste zaufanie do każdego z nich.
– Są to stanowiska płatne w ramach umowy-zlecenia. Wynagrodzenia są porównywalne do tego, co państwo pobieracie jako radni – przedstawił wójt.
Wójt uważa, że wynagrodzenia te są niskie w porównaniu do odpowiedzialności związanej ze stanowiskami obu pełnomocników.
Tałajczyk już wcześniej był pełnomocnikiem wójta ds. profilaktyki alkoholowej (za pracę w komisji jest dieta). Wójt jest z współpracy z nim zadowolony. Idasz jest zasłużonym strażakiem ochotnikiem z wieloletnim stażem w tej formacji. Wójt podkreśla też, że Idasz ma kompetencje z zakresu wojskowości i rozumienie tych zagadnień, gdyż był w wojsku. A wójt nie był.
Nim pozostawimy czytelnikom ocenę decyzji wójta w sprawie powołania dwóch pełnomocników, dla dopełnienia obrazu uzupełnijmy informacje. Wojciech Tałajczyk był radnym w kadencji 2010-2014, po której ubiegał się o mandat radnego, ale przegrał. Leszek Idasz był w ostatniej i poprzedniej kadencji przewodniczącym rady gminy. Jesienią przegrał wybory i nie wszedł do rady gminy. Obaj panowie startowali z list komitetu „Dobro Wspólne”. To komitet wójta Piotra Derejczyka.
Facebook
YouTube
RSS