Krzepice

Dali sobie 75 procent podwyżki!

ARCHIWUM.
Dali sobie 75 procent podwyżki!

SAMORZĄD. Krytykowaliśmy radnych z Wręczycy, gdy kadencję zaczęli od podwyżki diet. Potępialiśmy, gdy to samo zrobiła rada powiatu. Ganiliśmy radnych z Opatowa, gdy swoje diety podnieśli o ponad połowę. Obecnie stajemy wobec kolejnego skoku na kasę – radni z Krzepic pobili pod tym względem rekord, podnosząc sobie diety o ponad 75 procent

Tyle się nachwaliliśmy krzepickich radnych – że pracowici, że aktywni i jeszcze do tego tani, bo ze skromnymi dietami. Wyglądali na ludzi przepełnionych tylko poczuciem misji i pełnienia samorządowej służby dla społeczeństwa. Ba, nawet stawialiśmy ich innym za wzór. Czar prysł w zeszłą środę pod wieczór.

Gigantyczna podwyżka
Zestawienie liczb poraża. Do tej pory szeregowy krzepicki radny miał dietę w kwocie 400 zł. W zeszłą środę zdecydowano, że licząc od 1 kwietnia będzie to aż 700 zł. To więcej o 75 procent. Na rynku pracy trudno raczej o takie podwyżki. Co innego, jak widać, w służbie publicznej.
Jeszcze bardziej nieskromnie wzrosły diety przewodniczących komisji stałych rady miejskiej. Dotąd mieli oni po 450 zł miesięcznie, a teraz po 800 zł. To o prawie 78 procent więcej!
Wiceprzewodniczący rady brał dotąd siedem stów diety, a od tego miesiąca weźmie okrągły tysiąc. Dieta przewodniczącego wyrosła z 1000 na 1300 zł. To odpowiednio prawie 43 i 30 procent podwyżki. Może to trochę mniej bije po oczach, ale nadal są to wzrosty na poziomie rzadko spotykanym na rynku pracy czy usług.
Dieta to ekwiwalent za zarobki utracone w czasie, w którym się pełni funkcje radnego. Od 2014 roku, gdy poprzednio w Krzepicach ustalano wysokość diet, zmieniły się oczywiście ceny, często zmieniły się też nieco na plus zarobki. Przy czym inflacja zsumowana z tych lat nieco przekracza 2 procent. Gdzież tej liczbie do wzrostu diet krzepickich radnych? Surowo ocenialiśmy podwyżki w innych gminach. W przypadku Krzepic brakło nam teraz słów mocniejszych niż wtedy używane, by nazwać to, co się stało.

Pojedyncze głosy rozsądku
Tu dyskusja musiała się odbyć w gronie komisji rady, bo na sesji uchwała o podwyżce przeszła szybko i gładko. Były dosłownie dwie wypowiedzi przeciwko i troje radnych, którzy zagłosowali przeciw.
– Będę mówił tylko za siebie. Jestem przewodniczącym komisji budżetu. W projekcie jest 800 zł, natomiast teraz mam dietę 450 zł. To jest rocznie 4200 zł, a za 8 miesięcy tego roku 2800 zł. Jestem przeciwny tak daleko idącej podwyżce diet – powiedział radny Rafał Balcerzak.
– Ja też chciałam powiedzieć, że uważam, że to są za duże podwyżki. Jeżeli już [mają być – dop. red.], to jakieś naprawdę symboliczne – dodała radna Barbara Pilarz. Uchwała przeszła jednak 12 głosami przy 3 głosach przeciw: Barbary Pilarz, Rafała Balcerzaka i Damiana Pilarza.

O ćwierć miliona drożsi
Podliczmy tę hojność radnych dla samych siebie. Do kolejnych wyborów jest ponad 4 lata – najpewniej 55 miesięcy. Podwyżka diet co miesiąc obciąży budżet kwotami: 600 zł dla prezydium, 2100 zł dla sześciu przewodniczących komisji i 2100 zł dla pozostałych radnych – czyli w sumie 4,8 tys. Łatwo policzyć, że do końca kadencji będzie to łącznie 264 tys. zł wydane tylko z racji tego, że teraz uchwalono podwyżkę diet. To już dość na kawałek lokalnej drogi, długi odcinek chodnika czy szpaler lamp ulicznych – które nie powstaną, bo pieniądze zostaną przeznaczone na diety.
Dodajmy, że licząc od kwietnia, pierwszego miesiąca po podwyżce, na całość diet do końca kadencji krzepickich radnych z budżetu miasta trzeba będzie wydać 660 tys. zł. Są jakieś przesłanki do obrony środowej podwyżki? Cóż, radni z Krzepic nadal pozostaną tańsi niż w Kłobucku czy Wręczycy. Kwotowo ich podwyżka jest też mniejsza niż u radych powiatowych. Jest i nadzieja, że większość z nich nadal będzie wyróżniać się aktywnością. Ale czy to wystarczy za usprawiedliwienie?

Mieszkańcy rozliczą przy urnie
Oczywiście – bo jakżeby inaczej – horrendalną podwyżkę radni dali sobie na początku kadencji. Może i tu była dyskusja: dajmy sobie tę podwyżkę teraz i raz, a dobrą, bo w gazecie i tak nas opiszą, ale to raz – a potem będzie spokój i do wyborów wszyscy zapomną. Nie wiemy – ale domyślamy się, że takie kalkulacje tu i ówdzie mogą mieć miejsce. Ze swej strony zapewniamy natomiast, że o tym bezprzykładnym skoku na kasę przypomnimy jeszcze wiele razy. Szczególnie chętnie, gdy w gminnym skarbcu braknie grosza na sprawy naprawdę ważne dla mieszkańców. I – jak to obiecaliśmy radnym z innych gmin – sumienne przypomnimy całą sprawę i wszystkie nazwiska głosujących za podwyżką tuż przed kolejnymi wyborami.

ZA PODWYŻKĄ DIET: Marlena Brodziak, Alicja Chęcińska, Mariusz Droś, Czesława Dudek, Mateusz Kluba, Bożena Kozak, Roman Kudelski, Grzegorz Mońka, Tomasz Rakowski, Marian Rutkowski, Mariusz Trawiński, Ryszard Wolak.

PRZECIW PODWYŻCE DIET: Rafał Balcerzak, Barbara Pilarz, Damian Pilarz.

3 komentarze

3 Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Krzepice

Masz ciekawy temat? Zadzwoń!

Tel. 514 786 400

Więcej w Krzepice

Szczegółowo badają warunki w szkole

Jarosław Jędrysiak12 marca 2024

Mierzono pył w powietrzu

Jarosław Jędrysiak2 marca 2024

Omówili zagrożenie wysokim poziomem wody

Jarosław Jędrysiak21 lutego 2024

Ferie w GOK-u trwają

Jarosław Jędrysiak6 lutego 2024

Debata o bezpieczeństwie w sieci

Jarosław Jędrysiak30 stycznia 2024

Inwestycje na 14,5 miliona złotych

Jarosław Jędrysiak23 stycznia 2024