IMPREZA. Największa impreza plenerowa w mieście już za nami. Przypomnijmy więc krótko, co mogliśmy przeżyć podczas tegorocznych Dni Kłobucka
W tym roku Dni Kłobucka zbiegły się z długim czerwcowym weekendem. Zaczęło się w piątek – kulturalnie.
Spektakl „Śmiech to nie grzech” zrealizował dla kłobuckiej widowni Teatr aMOK – działający w Miejskim Ośrodku Kultury w Kłobucku. Pełną parą impreza miejska ruszyła już w sobotę. Dzień wolny pozwolił na rozpoczęcie bogatego programu już o trzeciej po południu. I tego dnia – wieczorem – występowali artyści aMOK-u. Ale program na ten dzień zaczęła orkiestra dęta z Kamyka. Na występy lokalnych zespołów w ogóle przeznaczono ponad 3 godziny. Wieczór należał zaś także do miłośników różnych gatunków muzyki. Zagrał zdecydowanie rockowy El.Pank.El, potem zagrał stylowo krążący bliżej reggae i pop-rocka Jamal, a później zdecydowanie taneczny Czadoman. Późnym wieczorem impreza przerodziła się w dyskotekę na rynku.
W niedzielę scenę znów najpierw oddano naszym lokalnym artystom – w tym także tym dopiero stawiającym pierwsze kroki w świecie sztuk scenicznych. Potem ponownie widzów bawił aMOK Show. Przed ósmą metalową rozgrzewkę przed gwiazdą wieczoru zrobił nasz Enter Praise. Potem doskonały finał Dni Kłobucka wyznaczył występ wybranego przez mieszkańców zespołu: Poparzeni Kawą Trzy. Nie zabrakło popularnych przebojów. A rynek znów był pełen widzów aż po brzegi. Imprezie – jak każdemu dobremu przedsięwzięciu plenerowemu – towarzyszyły też liczne atrakcje dla dzieci i dorosłych. Maluchy miały m.in. wesołe miasteczko i ciekawe animacje. Dorośli – odpowiednią w takich okazjach gastronomię i szereg ciekawych stoisk tematycznych. (jar)
Facebook
YouTube
RSS