OSP. W OSP w Opatowie w sobotę przywitali nowy wóz strażacki. Pojazd będzie teraz podstawowym samochodem ratowniczo-gaśniczym tej jednostki
Przy dźwięku sygnałów alarmowych i w obłoku ze świec dymnych w sobotę po południu nowy wóz strażacki zajechał pod remizę OSP w Opatowie. Za kierownicą – prezes jednostki Tomasz Jeziorski. Pod remizą – wielu strażaków ochotników i sympatyków tutejszej jednostki. Strzeliły korki szampanów, bo są powody do radości. Jednostka do tej pory miała wiekowe już pojazdy. Ten nowy to po prostu inna epoka – w garażu w końcu będzie wóz godny XXI wieku. Zdolny zaspokoić dzisiejsze potrzeby współczesnej jednostki OSP. Bo warto wiedzieć, że dziś ochotnicze straże to już od lat nie zabawa w strażaków hobbystów. To formacje osób fachowo przeszkolonych i oficjalnie dysponowanych do pożarów, wypadków drogowych i wielu innych zagrożeń. Dzisiejszy strażak ochotnik posiada sporo fachowej wiedzy i umiejętności. Powinien mieć do dyspozycji odpowiedni do niej sprzęt.
Jaki wóz powitano w Opatowie i skąd mieli tu na niego środki? To volvo FL, średni samochód ratowniczo- gaśniczy, który był karosowany przez profesjonalnie zajmującą się przygotowaniem wozów strażackich firmę z Korwinowa.
– Mam nadzieję, że podam to z pamięci dokładnie – mówi nam na gorąco, pełen jeszcze pozytywnych emocji prezes Jeziorski. – Od marszałka województwa dostaliśmy 240 tys. zł. 160 tys. zł mieliśmy własnych, to jest OSP Opatów. Z WFOŚ było 150 tys. zł, a z NFOŚ 70 tys. zł. 40 tys. zł dołożyła nam gmina – podaje strażak ochotnik.
Nowy wóz rozpocznie służbę. Jest jednym z kilku, które w ostatnim czasie trafiły do powiatu kłobuckiego, choć tylko strażacy z Opatowa postanowili podzielić się swą radością z pozyskanego pojazdu przed naszymi czytelnikami. Wszystkie te pojazdy – także te faktycznie służące w jednostkach już od jakiegoś czasu – formalnie witano w weekend na zawodach strażackich powiatu w Krzepicach. Tu, jak to przed wyborami, nie zabrakło polityków i innych ojców sukcesu.
JAROSŁAW JĘDRYSIAK
Facebook
YouTube
RSS