Lipie

Ile mają żyć bez wody?

W Lipiu skarżą się na przerwy w dostawach wody. Gmina wypracowuje budżet na rok przyszły. Czy pierwszeństwo dostanie inwestycja rozwiązująca problem lipian, czy inne pilne zadania na terenie gminy?
Ile mają żyć bez wody?

PROBLEM. Nie w tym rzecz, że brakuje wodociągu. On jest. Co z tego jednak, gdy w rurach nie ma wody? I trwa to codziennie akurat wtedy, gdy woda jest najbardziej potrzebna? Skąd bierze się problem i czy są szanse, by go rozwiązać – i ulżyć mieszkańcom części Lipia?

– Mamy problem z ciągłością dostaw wody na ul. Parkowej, ale również na ulicach: Dworskiej, Czereśniowej, Wiśniowej i Stawowej. Problem występuje przede wszystkim w miesiącach letnich. Gdy są upały, to codziennie między godzinami 18 a 22 mamy całkowity zanik dostaw wody. W dzisiejszych czasach jest to sytuacja niewyobrażalna – mówił na czwartkowej sesji jeden z grupy mieszkańców Lipia, którzy przyszli specjalnie na obrady, by zakomunikować problem.
Jak łatwo zauważyć, kran wysycha lipianom właśnie wtedy, kiedy woda jest najbardziej potrzebna. Gdy po prostu wielu wraca z pracy, chce się umyć, chce coś ugotować, może zrobić pranie. Pora zanikania wody w sieci nie jest tu zresztą przypadkowa. Przypada właśnie na godziny, w których w każdym domu wody używa się więcej. I tu też tkwi odpowiedź na pytanie o przyczyny tej sytuacji: skoro wody brakuje przy większym jej poborze, to znaczy, że jest jej w sieci za mało, by zaspokoić wszystkie potrzeby. Część lipian ma tego pecha, że woda kończy się, zanim dotrze do ich domów. Co zrobić? Mieszkańcy mają propozycję.
– Problem dotyczy kilkudziesięciu gospodarstw, domów. Bardzo prosimy więc o uwzględnienie dowiercenia dodatkowej studni. Bo dochodziły do nas głosy, że te studnie, które już są, pomimo remontów, nie są w stanie podać większej ilości wody – mówił dalej przedstawiciel mieszkańców. Sprawę zgłaszali do gminy już wcześniej. Na razie, jak mówią, nie doczekali się konkretnego rezultatu. Szczególnie rozgoryczeni są mieszkańcy Parkowej, którzy niedawno się wybudowali i płacili za przyłącza do wodociągu. A teraz mogą korzystać z niego tylko w ograniczony sposób.
– Ustawa nakazuje zapewnienie ciągłej dostawy wody odpowiedniej jakości i pod odpowiednim ciśnieniem. My tego nie mamy. W tym roku przez 6 tygodni codziennie nie mieliśmy wody! Dowiercenie studni to nie są koszty pięciuset tysięcy, miliona czy dwóch milionów złotych. Na pewno będą niższe. Dlatego prosimy o uwzględnienie naszego wniosku – podsumował lipianin. – Jest też jeszcze jeden problem. To rury azbestowe na odcinku od ulicy Nowej do ulicy Stawowej – zwrócił uwagę radny Jacek Majchrzak.
Rury takie są, zauważmy, w gęsto zabudowanej środkowej części Lipia. Muszą być już w złym stanie z racji swego wieku. Radny przestrzega, że podniesienie ciśnienia w sieci – co mogłoby się stać po dodaniu nowej studni – może skutkować pękaniem rur na tym właśnie odcinku. Podobne przypadki z rurami azbestowymi gmina miała już w Zimnowodzie. Awarie były dosłownie jedna za drugą. Zresztą i tu, w tej najstarszej części Lipia, takie awarie już też się zdarzały. Majchrzak pamięta, że było tu wiele napraw interwencyjnych.
Wiceprzewodnicząca Alicja Podgórska dorzuciła ze swej strony, że braki wody zdarzają się też w Albertowie. I w podobnych godzinach, jak te w Lipiu. Czy zatem inwestycja w sieć i w studnię ma szansę na szybką realizację?
– Wiemy, że obowiązkiem gminy jest zapewnienie wody. W Parzymiechach na ulicy Głębokiej jednemu mieszkańcowi dowozimy wodę cały czas, ale to żadne rozwiązanie. Może brakować czegoś innego, ale woda jest podstawą – wyraził zrozumienie przewodniczący Zbigniew Bystrzykowski.
Obok ogólnych deklaracji konkrety jednak nie padły. Wójt Bożena Wieloch powiedziała radnym, by sformułowali wytyczne dla skarbnika gminy, które inwestycje należy wpisać do budżetu. Zasugerowała jednak, że mieszkańcy powinni otrzymać zapewnienie, że będą mieli wodę. Ostatecznie o wydatkach z budżetu zdecyduje rada gminy. Może na tej liście znaleźć się budowa nowej studni głębinowej, ale może też być tak, że środki zostaną skierowane na zupełnie inne zadania.
Próbowaliśmy porozmawiać więcej o sprawie z mieszkańcem, który zabierał głos na sesji, ale wobec deklaracji, że nie chce mieć nic wspólnego z prasą, musieliśmy się wycofać. Pozostaje nam mieć nadzieję, że bez poparcia mediów wraz z sąsiadami będzie umiał skutecznie zabiegać o odpowiednie zapisy w budżecie gminy. Potrzeb w całej gminie jest wiele i przy ustalaniu wydatków z budżetu każda miejscowość oczekuje, że to jej oczekiwania zostaną zaspokojone w pierwszej kolejności.

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Lipie

Masz ciekawy temat? Zadzwoń!

Tel. 514 786 400

Więcej w Lipie

Odpowiedzialna pracownica nagrodzona

Jarosław Jędrysiak11 marca 2024

Podali, kto odpowiada za odśnieżanie

Jarosław Jędrysiak7 grudnia 2023

Pojedzie do Doliny Krzemowej

Jarosław Jędrysiak3 lipca 2023

„Być jak Ignacy” w Lipiu

Jarosław Jędrysiak14 czerwca 2023

Tablica pokaże jakość powietrza

Jarosław Jędrysiak30 maja 2023

Gminna aplikacja pomoże z odpadami

Jarosław Jędrysiak17 maja 2023