Panki, Częstochowa , Facebook. Dzisiaj, po dłuższej przerwie , wracamy. Przerwa związana była z wielkim wyczekiwaniem, co dalej ze sprawą z Panek, czyli Antoniną i Bogdanem P. Po wielu miesiącach okazało się, że jednak Antonina wygrywa i chyba Bogdana z Panek wykończy. I nie tam, że od razu finansowo, ale bardziej politycznie. Pan Bogdan bowiem zapierał się przed prokuraturą, że na filmiku, który wysłał Antoninie, on to nie on. Prokuratura sprawdziła i uznała, że na bank na filmie jest pan Bogdan. Teraz my sprawdzamy, jak to sprawdzała prokuratura. Może po prostu go śledczy dopadli na ulicy w Pankach i – ręce do góry i spodnie w dół! Trudno powiedzieć…
Wójt Wręczycy od początku kadencji nie może się opędzić od przewodniczącego Prubanta z Kalei. Jak znamy przewodniczącego, to odkąd wójt wygrał wybory, to co drugi dzień przebywa on u niego w gabinecie, utwierdzając go, że nie wygrał wyborów dzięki sobie, ale dzięki znajomościom Prubanta. Taka to jest właśnie metoda na głoda, czyli sam nie wystartował na wójta, ale głodny jest wreszcie jakiejś istotnej posady. W ten oto sposób zapewnia on spadek notowań dla wójta po podwyżce podatków, diet radnych, kosztów wywozu śmieci. Ale proszę się, wójcie, nie przejmować, bo jak notowania panu spadną już bardzo nisko i będzie ewentualne referendum nad pana odwołaniem, to przewodniczący wtedy się umyje.
Kłobucki ZOZ uzyskał prawo do prowadzenia szkolenia specjalizacyjnego. Obejmą one zakres medycyny rodzinnej i chorób wewnętrznych. Na razie lekarze będą w tym celu kierowani do poradni w Pankach. Zapytaliśmy starostę naszego ulubionego: jak to możliwe, że kłobucka służba zdrowia raczej doprowadza do przyśpieszonego odejścia niż wyjścia ze szpitala pacjenta, a jednak będzie szkoliła przyszłych lekarzy? Starosta odpowiedział krótko, ale jednak można sobie wyciągnąć wnioski lub ewentualnie dopowiedzieć. Oto treść maila: „Szanowna redakcjo, panie redaktorze, szanowna pani sekretarz, szanowni państwo graficy i informatycy, to ewidentnie pomyłka. Jak zawsze ciepło pozdrawiam, starosta”. Aha…
Krzepice teraz, a tam jak zawsze – nic, co wydaje się gdzie indziej proste, nie jest w Krzepicach proste. Chodzi w skrócie o to, że w Krzepicach to ludzie chcą w drodze głosowania wybrać gwiazdę najbliższych Dni Jakubowych, tak jak odbywa się to w innych miastach. Burmistrz i rada jednak nie chcą, aby mieszkańcy o tym decydowali, bo mają w radzie swoje gusta i w ich mniemaniu są to gusta znacząco bardziej wysublimowane niż gusta tych, którzy ewentualnie mogliby wybrać gwiazdę za nich. Czy jakoś tak. Burmistrz jako dowód na to, że ma rację w tym, co mówi, podaje przykład obwodnicy Krzepic i tego, że obiecał, że jak ona już powstanie, to ludzie będą omijali Krzepice – i omijają. Jego plany zmierzają do tego samego celu również w przypadku Dni Jakubowych. Może nawet się uda, burmistrzu.
Napisał Konrad Ziębicki
Z naszej cotygodniowej kroniki jeszcze nie kryminalnej, ale już prawie. Nie ma dobrych wieści dla tych, którzy liczyli na nasze nagłe zniknięcie z gazety i internetu. Kolejny urlop planujemy dopiero wtedy, jak się zawodowo wypalimy, a że nie palimy, to się jeszcze długo będziemy ukazywać. W tym miejscu chcemy szczególnie pozdrowić radnego Janusza Solucha, który tęsknił za nami najbardziej, oczywiście bez wzajemności.
* Opisywane sytuacje mają charakter wyłącznie humorystyczny.
Facebook
YouTube
RSS