Region

Nadchodzi ekologiczny ład

Zmniejszenie do 2030 r. emisji dwutlenku węgla o 40 procent jest niewystarczające. Trzeba ją zmniejszyć o 50-55 procent do 2030 roku – wskazuje Grzegorz Tobiszowski.
Nadchodzi ekologiczny ład

EKOLOGIA. Zielony ład” to nowy program gospodarczy dla Europy. Zostanie on zrealizowany w etapach. Będzie istotny także dla Polski – akcentował Grzegorz Tobiszowski, były sekretarz stanu w Ministerstwie Energii, a obecnie poseł Parlamentu Europejskiego podczas konferencji połączonej z prezentacją unijnego programu transformacji energetycznej

– Za rok będziemy mieli nową perspektywę finansową związaną z podziałem środków unijnych. Jeżeli chcemy tworzyć nową, zieloną historię Śląska, musimy zacząć kształtować tę przyszłość już dziś. Transformacja energetyczna powinna być jednak sprawiedliwa – nie może wykluczać nikogo. Troska o czyste powietrze jest jednym z naszych priorytetów. Zarząd województwa pozyskał dodatkowe 35 mln euro dla gmin poniżej 100 tysięcy mieszkańców właśnie na walkę z niską emisją. Udało nam się również pozyskać 85 mln zł na dodatkowe źródła energii. Ze zwiększonych środków skorzysta w sumie 27 gmin – przypomniał marszałek województwa, Jakub Chełstowski.
– Nowy program transformacji energetycznej opiera się na ośmiu tezach przyjętych przez przewodniczącą Komisji Europejskiej, Ursulę von der Leyen. Według pierwszego założenia Unia Europejska ma stać się pierwszym neutralnym dla klimatu kontynentem. Zmniejszenie do 2030 r. emisji dwutlenku węgla o 40 procent jest niewystarczające. Trzeba ją zmniejszyć o 50-55 procent do 2030 roku – wskazuje Grzegorz Tobiszowski, reprezentujący w Parlamencie Europejskim Grupę Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
Pierwsze prawo o klimacie
Komisja Europejska w ciągu pierwszych 100 dni 2020 przedstawi „Zielony ład dla Europy” – pierwsze prawo o klimacie. W tezach przewodniczącej KE zawarte jest także przekształcenie części Europejskiego Banku Inwestycyjnego w Europejski Bank Klimatyczny, uruchomienie w ciągu najbliższych 10 lat inwestycji o wartości 1 biliona euro oraz wprowadzenie transgranicznego podatku od emisji dwutlenku węgla, aby nie doprowadzać do ucieczki emisji gazów cieplarnianych. Zmiany dotyczyć będą wszystkich sektorów gospodarki, począwszy od lotnictwa po transport morski.
W przypadku Polski transformacja energetyczna ma w praktyce przełożyć się na zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego. Krajowe zużycie energii elektrycznej wzrośnie do 2040 roku o 37 proc., czyli średnio o 1,5 proc. rocznie. – Ma także zagwarantować utrzymanie wzrostu gospodarczego – dodaje Grzegorz Tobiszowski.
Wiatr zamiast węgla
Polityka proekologiczna – stopniowe zastąpienie węgla odnawialnymi źródłami energii – wiąże się z przekwalifikowaniem pracowników zatrudnionych dziś w sektorze górniczym.
– Przeciętny koszt zastąpienia jednego miejsca pracy w sektorze węglowym wynosi 270 tysięcy złotych. Dla samych pracowników PGG to koszt około 54 miliardów złotych. Razem z pracownikami zatrudnionymi w sektorze okołogórniczym może to zamknąć się kwotą nawet 240 miliardów – wyliczał Grzegorz Tobiszowski. – Ale przejście na energetykę wiatrową to także benefity. Dodatkowe PKB w wysokości ponad 60 mld zł przez 10 lat. Wpływy z podatków wyższe o 15 mld zł z tytułu CIT i VAT do 2030 roku. Stworzenie nawet 77 tys. dodatkowych etatów w całej gospodarce, co jest o tyle znaczące, że transformacja może oznaczać utratę w samym tylko sektorze węglowym około 40 tysięcy miejsc pracy. Nie może to stać się z dnia na dzień. Dlatego cały proces zmian musi być stopniowy i przemyślany.
Na rozwoju energetyki alternatywnej dla węgla skorzysta sektor hutniczy. Wzrost produkcji stali sięgałby 1,2–1,2 mln ton. Branże zajmujące się produkcją kabli zyskałyby zlecenia na 27 tysięcy ton. W ramach projektu na Śląsku powstaną centra szkoleniowe w zakresie odnawialnych źródeł energii (OZE), które będą zajmowały się przekwalifikowaniem pracowników sektora węglowego na potrzeby energetyki wiatrowej. Dzięki temu ma wzrosnąć także konkurencyjność na rynku pracy wśród inżynierów i specjalistów. Program zakłada ponadto utworzenie tzw. Funduszu na Rzecz Sprawiedliwej Transformacji. Realizacja idei transformacji energetycznej będzie zatem współfinansowana przez państwa członkowskie. – Do 2030 roku udział węgla w produkcji energii ma wynosić 50- 60 procent, a emisja CO2 ma zostać ograniczona o 30 procent w stosunku do 1990 roku. Węgiel pozostanie elementem stabilizatora systemu – jego zużycie ma wynieść 75 mln ton rocznie. Jednak już sam udział w systemie za dziesięć lat ma zmniejszyć się do 56 procent – konkluduje G. Tobiszowski.

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Region

Więcej w Region

Poprawa na drogach – dobry początek roku

Jarosław Jędrysiak13 marca 2024

Wojsko pojedzie po drogach publicznych

Jarosław Jędrysiak1 marca 2024

Na ekspresówce nadal roboty

Jarosław Jędrysiak15 lutego 2024

Uwaga, oszukują „na Tauron”

Jarosław Jędrysiak15 lutego 2024

Ukrywał się 24 lata, ale w końcu go złapali

Jarosław Jędrysiak7 lutego 2024

Jest zdjęcie zamieszanej w oszustwo „na covid”

Jarosław Jędrysiak7 lutego 2024