KORONAWIRUS. Nie mamy w tej chwili w powiecie kłobuckim osób z potwierdzonym zarażeniem koronawirusem. Jest jedno ale: w każdej chwili może się to zmienić. Mówi się, że jest tylko kwestią czasu odnotowanie u nas pierwszej osoby z koronawirusem
Sanepid regularnie publikuje informacje dotyczące stanu zagrożenia epidemiologicznego. Nagłaśniamy je niezwłocznie na naszym profilu na Facebooku. Pada tam zawsze informacja o liczbie osób hospitalizowanych z powodu podejrzenia zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Dziś jest w powiecie jedna taka osoba. Co to znaczy?
Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kłobucku wyjaśnia nam, że w ten sposób określa się każdą osobę, w której przypadku okoliczności i objawy spowodowały potrzebę hospitalizacji i wykonania testu na obecność koronawirusa, ale nie oznacza to, że taka osoba jest zarażona koronawirusem. Wynik testu może wyjść negatywny. Przypomnijmy, że było już tak, że w powiecie notowano jedną osobę hospitalizowaną, potem zero takich osób, teraz ponownie jedną. Sposób, w jaki Sanepid – nie tylko kłobucki, ale i w innych placówkach w województwie – komunikuje stan zagrożenia epidemią nie uszczegóławia informacji, w ilu przypadkach osób hospitalizowanych test dał wynik pozytywny. Wiadomo, że takie osoby są w sąsiednich powiatach. U nas – według stanu na dziś – jeszcze zakażonych koronawirusem nie ma. Jest to pewna ulga, ale na optymizm jednak za wcześnie.
– Wszyscy obserwujemy, jak rozwija się sytuacja w kraju. Niestety należy przyjmować, że jest tylko kwestią czasu, kiedy pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem zostanie odnotowany także w powiecie kłobuckim – mówi nam dyrektor Dorota Barańska-Kaczmarek.
W oficjalnych komunikatach mowa też o osobach objętych kwarantanną. Na dziś to 6 osób w powiecie. Jak i gdzie ją przechodzą?
– Osoby te odbywają kwarantannę w warunkach domowych – odpowiada dyrektor Sanepidu w Kłobucku.
Przypadki, w których osoby zagrożone zakażeniem poddaje się kwarantannie w miejscach innych niż własne mieszkanie czy dom, to te przypadki – jak nam podaje Barańska-Kaczmarek – w których ktoś wraca z zagranicy i musi odbyć kwarantannę, a gdyby trafił do domu, naraziłby na niepotrzebne ryzyko pozostałych członków rodziny. Wtedy po prostu osoba taka trafia do specjalnie przygotowanego punktu odosobnienia, gdzie przebywa przez wyznaczony okres kwarantanny. W tej chwili w naszym powiecie takich przypadków nie ma.
Głośno też w mediach społecznościowych o wyznaczonym u nas miejscu, w którym może się odbywać kwarantanna mieszkańców naszego powiatu. W tym celu wskazany został obiekt na terenie ośrodka zajmującego się terapią uzależnień w Parzymiechach. Jak należy sądzić, znaczenie mogły mieć tu kwestie związane z wyposażeniem i medycznym przystosowaniem obiektu. O ile jednak na polecenie z województwa powiatowe centra zarządzania kryzysowego musiały wskazać tego rodzaju obiekty – i u nas też to uczyniono – o tyle w powiecie kłobuckim obiekt ten jak do tej pory nie musiał być wykorzystywany jako miejsce kwarantanny dla osób zagrożonych zarażeniem koronawirusem. Mówiąc bardziej dosłownie: takie miejsce dla kwarantanny mieszkańców powiatu jest wskazane, ale jak dotąd w tym charakterze nie działa. Bo nie ma jeszcze takiej potrzeby. I oby tak pozostało.
Facebook
YouTube
RSS