PROBLEM. Do sieci wyciekły prywatne adresy, adresy mailowe, numery telefonów, a także hasła logowania sędziów i prokuratorów niemal z całej Polski, w tym także z Prokuratury Rejonowej i Sądu Rejonowego w Lublińcu
Z bazy danych Krajowej Szkoły Sędziów i Prokuratorów wyciekły wrażliwe dane właśnie sędziów i prokuratorów. To prywatne adresy, adresy mailowe, numery telefonów, a także hasła logowania sędziów i prokuratorów korzystających z platformy szkoleniowej. Stało się to podczas zmiany systemu obsługi. Z naszych informacji wynika, że problem dotyczy również lublinieckich przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. W skali kraju kradzież danych ma dotyczyć ok. 50 tys. osób. Jak poinformowała PAP, lubelska prokuratura regionalna wszczęła już śledztwo w tej sprawie.
Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, cytowany na portalu społecznościowym przez to stowarzyszenie, komentuje sprawę wycieku danych.
– Skutki dla wszystkich tych osób, których dane osobowe pozyskały osoby nieuprawnione, a także dla ich rodzin, mogą być niewyobrażalne. Dyrektor KSSIP i sędzia SN Małgorzata Manowska zdaje sobie z tego sprawę, skoro w wiadomości kierowanej do sędziów szczegółowo te skutki wymienia: od zagrożenia bezpieczeństwa sędziów i ich najbliższych, których adresy są teraz znane przestępcom, przez zaciąganie pożyczek na nazwisko sędziów, po utrudnienia w realizacji praw obywatelskich przy oddawaniu głosów wyborczych – podkreśla prezes Markiewicz. – Trzeba to powiedzieć wprost: Ministerstwo Sprawiedliwości pozwoliło dziś, by przestępcy dostali dostęp do chronionych danych tych osób, które na co dzień z przestępczością walczą. Nie ochroniło ich. Sędziowie, którzy zasądzali wyroki dla złoczyńców, dziś zostali wystawieni na niebezpieczeństwo.
Facebook
YouTube
RSS