Region

Idą „do teściowej” zamiast siedzieć na kwarantannie

Pomimo dużej ilości komunikatów medialnych oraz zwiększonej liczby patroli są osoby, które nie stosują się do ograniczeń, zakazów i nakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. ARCH. POLICJI
Idą „do teściowej” zamiast siedzieć na kwarantannie

POLICJA. „Ja tylko idę odwiedzić chorą teściową” – to najczęściej słyszeli do tej pory śląscy policjanci, którzy na gorącym uczynku złapali mieszkańców łamiących prawo. A chodzi o kwarantannę. Niestety, do powiatowych sanepidów w województwie śląskim wpływają kolejne wnioski o ukaranie. W samą wielkanocną niedzielę funkcjonariusze przyłapali sześciu mężczyzn, którzy zamiast być w kwarantannie domowej, przechadzali się ulicami. Kary już przed świętami posypały się także w powiecie lublinieckim

O tym, że nie wszyscy wzięli sobie do serca przepisy i nakazy związane z sytuacją epidemiologiczną, świadczą dane: w czwartek, 9 kwietnia, powiatowe sanepidy, a jest ich 20 w naszym województwie, wydały 96 decyzji na łączną kwotę 504 tys. 200 zł. W świąteczny poniedziałek inspektorzy wydali 115 decyzji dotyczących ukarania niefrasobliwych mieszkańców – łącznie nałożone kary wynoszą blisko 600 tys. zł.
Najwięcej notatek policyjnych w sprawie łamania prawa wpłynęło do bytomskiego sanepidu, który wydał decyzje na łączną kwotę ponad 135 tys. zł. – Najczęściej mieszkańcy łamali przepisy sanitarne. Ale zdarzało się, że osoby wychodziły z domu, za nic mając kwarantannę, wypłacić pieniądze z banku, na zakupy czy wybierały się na święta do rodziny, narażając zdrowie innych – relacjonuje Jolanta Wąsowska, dyrektor powiatowego inspektoratu w Bytomiu.

Na zakupy i „do teściowej”
W tych przypadkach najczęściej kończyło się na wystawieniu kary w wysokości 5 tys. zł. Jednak była i mieszkanka, która musi zapłacić… 10 tys. zł. – Pani kilkakrotnie dopuściła się złamania prawa. Będąc na kwarantannie, wychodziła swobodnie z domu, spędzając czas na zakupach czy ze znajomymi. I kilkakrotnie policja nie zastała jej w domu – opowiada inspektor Wąsowska.
Nie mniej ciekawe przypadki naruszeń przepisów zdarzyły się w Tychach.
– Jeden z mieszkańców opuścił kwarantannę i jak gdyby nigdy nic jeździł sobie Uberem po mieście – wspomina szef tyskiej inspekcji sanitarnej. – Inni idą do sklepu albo udają, że nie wiedzieli… Ale najczęściej pojawia się jedno tłumaczenie: „Ja tylko byłem odwiedzić chorą teściową”. Dlaczego akurat teściową? – zastanawia się Grzegorz Gołdynia. powiatowy inspektor sanitarny w Tychach. Każdy wniosek jednak jest dokładnie analizowany przez inspektorów, a jeśli są wątpliwości, wyjaśniane są z policjantami. Łącznie do tej pory tyski sanepid wystawił decyzje na ponad 80 tys. zł.
Kary za nieprzestrzeganie zasad sanitarnych dają także pracownicy sanepidu w Dąbrowie Górniczej.
– Dostajemy informacje, że osoby siedziały w parku w grupie lub nie zachowały 2 metrów odległości. Były też przypadki, że mieszkańcy na kwarantannie przesiadywali na ławeczce przed blokiem. I tam zastawali ich policjanci sprawdzający, czy obywatele wywiązują się z obowiązku – relacjonuje Marzanna Kuc, szefowa sanepidu w Dąbrowie Górniczej. – Na szczęście nie zdarzyło się jeszcze, aby do sanepidu wpłynęła notatka, iż ktoś naruszył zasady izolacji domowej, a więc że osoba zakażona koronawirusem zbagatelizowała swą chorobę i wyszła z domu, świadomie narażając zdrowie innych. Na dobę do dąbrowskiej stacji sanitarnej wpływa 27 notatek policyjnych, a inspektorzy wystawili kary na łączną kwotę ponad 80 tys. zł.
W samą niedzielę wielkanocną śląscy mundurowi odnotowali 57 przypadków złamania przepisów – aż 6 z nich dotyczyło złamania kwarantanny. Wszystkie wnioski o ukaranie trafiły już do powiatowych sanepidów.

W Lublińcu również kary
Pomimo dużej ilości komunikatów medialnych oraz zwiększonej liczby patroli są osoby, które nie stosują się do ograniczeń, zakazów i nakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. W okresie ostatniego tygodnia przed świętami funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Lublińcu nałożyli łącznie 5 mandatów karnych, zastosowali 55 pouczeń, skierowali 15 wniosków o ukaranie do sądu, złożono także 7 wniosków do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Lublińcu za rażące łamanie przepisów dotyczących koronawirusa SARS-CoV-2 – za udział w zgrupowaniu się kilku osób, a co za tym idzie złamanie panujących przepisów dotyczących epidemii.
Powiatowy Inspektor Sanitarny w Lublińcu wymierzył karą administracyjną po 5 tys. zł trzem mężczyznom z naszego powiatu. Z naszych informacji wynika, że jeden ukaranych niespecjalnie się tym przejął, gdyż został złapany po raz drugi, kiedy nie stosował się do przepisów.

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Region

Więcej w Region

Poprawa na drogach – dobry początek roku

Jarosław Jędrysiak13 marca 2024

Wojsko pojedzie po drogach publicznych

Jarosław Jędrysiak1 marca 2024

Na ekspresówce nadal roboty

Jarosław Jędrysiak15 lutego 2024

Uwaga, oszukują „na Tauron”

Jarosław Jędrysiak15 lutego 2024

Ukrywał się 24 lata, ale w końcu go złapali

Jarosław Jędrysiak7 lutego 2024

Jest zdjęcie zamieszanej w oszustwo „na covid”

Jarosław Jędrysiak7 lutego 2024