EPIDEMIA. Pogorszyła się sytuacja epidemiologiczna w DPS „Zameczek” w Lublińcu. Mamy już 8 potwierdzonych przypadków koronawirusa, niestety nadal nie mamy przeprowadzonych testów – alarmuje personel
Od 4 kwietnia, gdy stwierdzono tam pierwsze zachorowania na koronawirusa, DPS „Zameczek” jest objęty kwarantanną. Wewnątrz znajduje się 70 mieszkańców i 7 opiekunów. Izolacja miała się skończyć 18 kwietnia. Wyniki testów, które wykonano 23 mieszkańcom i części personelu, wykazały, że zakażonych jest 7 mieszkańców i jedna osoba z personelu.
– Najgorsze jest to, że nie wszystkim wykonano testy. Przez to nie wiemy, ile osób jest zakażonych i kogo należy izolować. Zresztą sam obiekt jest tak skonstruowany, że izolacja nie bardzo jest możliwa. Sytuacja jest bardzo trudna, ludzie są wykończeni psychicznie i fizycznie. Liczyliśmy, że osiemnastego się to skończy i będziemy mogli wrócić do domu. W związku z pozytywnymi wynikami testów wydaje się to niemożliwe, zwłaszcza że obserwujemy niepokojące objawy u kolejnych mieszkańców – mówi nam jedna z pracownic.
Dodatkowy problem stanowi fakt, że część personelu, która mogłaby ewentualnie zmienić pracowników DPS-u, przebywa na zwolnieniach.
AKTUALIZACJA: Przed chwilą otrzymaliśmy wypowiedź starosty w tej sprawie.
– Będziemy chcieli w trybie pilnym przeprowadzić testy u pozostałych mieszkańców DPS „Zameczek”, by wiedzieć, jak zachować się dalej – mówi Joachim Smyła, starosta lubliniecki.
Osoby, u których testy nie wykażą zakażenia koronawirusem, mają zostać przewiezione do należącego do oblatów ośrodka Niniva w Kokotku, gdzie powstanie dla nich izolatorium na czas odkażania DPS „Zameczek”.
Wszystkie osoby zakażone zostały przetransportowane do szpitali zakaźnych.
Facebook
YouTube
RSS