Strażacka za 3,5 miliona

Miliony oszczędności po przetargu na budowę drogi z pewnością przydadzą się miastu w tym trudnym roku. Radny Woźniak uważa, że to głównie zasługa odważnych decyzji burmistrza. A z politycznymi konkurentami u władzy nie byłoby ani drogi, ani oszczędności.

INWESTYCJA. Drugi etap przebudowy drogi łączącej Białą i Kopiec kosztować będzie bez mała 3,5 miliona, a jego realizacja, rozpisana na dwa lata, potrwa do połowy września przyszłego roku. W zeszłym tygodniu w magistracie wybrano, po kilkunastodniowej analizie, najtańszą z puli złożonych ofert przetargowych

Każda z ofert na budowę drugiego etapu ulicy Strażackiej była równa pod względem okresu gwarancji na wykonaną drogę, toteż o wyborze firmy, która to zadanie w terenie zrealizuje, zdecydowała cena. Najkorzystniejszą, na prawie 3,5 miliona złotych, złożyła spółka znana już z drogowych realizacji w regionie. Co jednak szczególnie warte odnotowania, większość firm startujących w przetargu proponowała budowę drogi za mniej niż zaplanowano miejskich finansów na jej wykonanie – bo gmina przygotowana była finansowo na oferty do 4,5 miliona złotych. Przypomnijmy, że zwłaszcza w ostatnich latach nader często zdarza się sytuacja odwrotna: oferty przetargowe przekraczają środki planowane przez gminy i część przetargów jest z tego powodu unieważniana. Oszczędności na przetargu – i do tego liczone w milionach, jak w przypadku ulicy Strażackiej – zdarzają się obecnie rzadko.
Półtora kilometra drogi
Podzielona na dwa etapy przebudowa ulicy Strażackiej i dalej ulicy Salezjańskiej to – w zakresie właśnie rozstrzygniętego przetargu – spora inwestycja, na ponad 1,5-kilometrowym odcinku drogi gminnej. Droga będzie mieć odwodnienie, oświetlenie, zjazdy na posesje i chodnik – także w rejonie mostu nad Kocinką. Przy okazji przebudowana będzie też sieć energetyczna. Pod topór pójdzie część drzew, które z inwestycją kolidują. Przypomnijmy tu, że podobna wycinka podczas ubiegłorocznego pierwszego etapu tej inwestycji była tematem naszej interwencji na prośbę jednego z czytelników. Wtedy zlikwidowano 45 drzew. Przede wszystkim mieszkańcy tej części gminy Kłobuck uzyskają jednak w ciągu nieco ponad roku nową drogę odpowiedniej jakości. Dziś jeszcze mają tu dziurawy asfalt, niepełne i niezapewniające odpowiedniej widoczności oświetlenie oraz stare rozwiązania odwodnienia drogi.
Opozycja zawaliłaby sprawę?
Szczególne zadowolenie z tego tytułu wyrażał podczas ostatniej sesji, jeszcze przed wyborem oferty przetargowej, reprezentujący tę część gminy radny.
– Bardzo się cieszę. W wyniku przetargu na pierwszy etap też była niższa kwota. A tutaj mamy pełen sukces. I kwota za wykonanie ponad 2 kilometrów drogi będzie niższa niż kosztorysowe 6 milionów 387 tysięcy. Warto podkreślić, że były takie głosy, by wstrzymać się z tą inwestycją, bo mamy kryzys gospodarczy. To decyzją burmistrza, który postanowił zaryzykować i ogłosić przetarg, mamy ten sukces. Zaoszczędziliśmy 3 miliony – stwierdził Mateusz Woźniak.
– Nawet pan radny Dominik tutaj stwierdził, żeby przenieść tę inwestycję na przyszły rok, co okazałoby się błędem – dodał radny.
Woźniak dorzucił też, że gdyby w radzie miejskiej zasiadał inny radny z Białej, a w fotelu burmistrza osoba, którą tamten radny popiera, to przebudowy Strażackiej by po prostu nie było. Choć nie padło w tej uwadze żadne nazwisko, dla wszystkich było czytelne, kogo radny ma na myśli. Odniósł się do tych słów przedstawiciel opozycji.
– Bardzo przykre jest mówienie tu o byłym radnym Bełtowskim, o burmistrzu… o kandydacie na burmistrza [poprawił się radny – dop. red.], że by nie było… To są jakieś takie osobiste urazy – ocenił Aleksander Tokarz. – Jeśli rozmawiamy o budżecie, to każdy ma prawo zabrać głos, każdy ma potrzeby zgłaszane przez mieszkańców – dodał.
Mamy własne zdanie co do tego, czy wypada pokazywać możliwe skutki takich czy innych politycznych i budżetowych pomysłów, ale tu ocenę wypowiedzi z sesji pozostawimy szanownym czytelnikom i mieszkańcom gminy. (jar)