RYNEK PRACY. Dopiero co pisaliśmy o pogarszających się wskaźnikach z rynku pracy. Według danych z maja – jest jeszcze gorzej. Czy oto nadchodzą znów trudne czasy dla pracowników?
Urząd Pracy w Kłobucku opublikował już dane za maj. Zestawienie ich z danymi z poprzednich miesięcy, o których wspominaliśmy, pisząc, że są obawy, iż oto wraca zmora bezrobocia, pokazuje dość jasno, że obawy te nie są przesadzone. Zresztą zewsząd słyszy się coraz regularniej o przypadkach utraty pracy. Lub o istotnych zmianach wynikających z obecnej sytuacji w gospodarce. Co pokazują majowe dane instytucji zajmującej się rynkiem pracy w powiecie?
Pół tysiąca więcej bezrobotnych
Zacznijmy od danych już wcześniej podanych. W kwietniu było w powiecie 2529 osób bezrobotnych, to znaczy o 134 więcej niż w marcu. Dane za maj nie mogą uspokajać. W najświeższym sprawozdaniu o rynku pracy Urząd Pracy w Kłobucku odnotował 2625 osób bezrobotnych w powiecie. Podkreślmy dodatkowo, że cały czas mowa o bezrobotnych zarejestrowanych – faktyczna liczba osób bez pracy, obejmująca też niezarejestrowanych (z jakiegokolwiek powodu), może być wyższa, choć siłą rzeczy może wymykać się statystykom. Dane z maja pokazują, że w ciągu miesiąca w samym tylko powiecie kłobuckim przybyło kolejnych 96 bezrobotnych. Jeśli policzyć od końca marca, czyli od początku problemów z epidemią, to już wzrost liczby osób bez pracy o 230. To tyle, ile może być osób zdolnych do pracy w jednej niedużej wiosce. Albo na niedużym osiedlu. Liczby są jeszcze bardziej niepokojące, jeśli zestawić liczbę bezrobotnych na początku tego roku i na koniec maja (czyli według najświeższego już sporządzonego raportu urzędu pracy). Na koniec grudnia było w powiecie 2131 osób bez pracy. Do końca maja przybyły 494 osoby. To prawie pół tysiąca więcej bezrobotnych niż było na początku roku. I to w stosunkowo niedużym powiecie.
Znacznie gorzej niż rok temu
Rynek pracy podlega wahaniom zależnie od pory roku. Chodzi tu o dostępność różnych ofert i form zajęć zarobkowych zależnych od okresowych warunków. W ciepłej porze roku dochodzą prace sezonowe, które mogą wpływać na poziom bezrobocia. I takie zjawisko było zauważalne w roku ubiegłym, gdy między końcem stycznia i końcem maja liczba bezrobotnych spadła o 422. A w tym roku? W tym roku nic nie pomogła nawet zmiana sezonu na bogatszą w oferty pracy wiosnę. Od końca stycznia do końca maja 2020 roku liczba bezrobotnych w powiecie wzrosła (tak! wzrosła, a nie spadła) o 328 osób!
Gorzej w firmach
Jak pisaliśmy niedawno, w niepokojących statystykach szczególnie zwraca uwagę wzrost liczby osób zwolnionych „z przyczyn dotyczących zakładu pracy”. Tych przyczyn zakłady dające pracę w naszym regionie mają najwyraźniej coraz więcej. Już w kwietniu było widać wzrost liczby zwolnionych z pracy z tak właśnie określonych przyczyn. To było 269 osób w kwietniu. A w maju? Jest istotnie gorzej, bo takich osób odnotowano 321.
Nie chcemy uprawiać czarnowidztwa i pisać, co będzie dalej. Trudno jednak tak po prostu nie mieć obaw o stan naszej gospodarki po koronawirusowym kryzysie, skoro tak wyglądają dane z lokalnego rynku pracy.
Facebook
YouTube
RSS