Kuleje

Ocalił ją chyba cud

Wjechała samochodem na tory, po których właśnie nadjeżdżał pociąg. Doszło do zderzenia.
Ocalił ją chyba cud

POLICJA. Kobieta wjechała autem pod pociąg. Doszło do zderzenia. Miała nieprawdopodobnie wiele szczęścia. W chwili, gdy zabrakło jej czego innego

We wtorek około czwartej po południu – opieramy ten opis na wstępnych ustaleniach policji – 43-letnia kobieta dojeżdżała kierowanym przez siebie volkswagenem do niestrzeżonego przejazdu kolejowego w Kulejach. Przed przejazdem, nie bez powodu, ustawiony jest w tym miejscu znak „Stop”. Kobieta nie zastosowała się do niego. Nie zachowawszy należytej ostrożności, wjechała na tory. Pech chciał, że akurat w tym momencie po tych torach z prawej strony zbliżał się pociąg relacji Wieluń – Tarnowskie Góry. Doszło do zderzenia samochodu z masywnym składem kolejowym.
– Policjanci zostali skierowani na miejsce zdarzenia od razu po tym, jak otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu, do którego doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym na ul. Długiej w Kulejach. Z relacji osoby zgłaszającej wynikało, że samochód osobowy wjechał przed nadjeżdżający pociąg. Na szczęście zarówno kobiecie, jak i podróżującym pociągiem pasażerom nic się nie stało – podaje rzecznik kłobuckiej policji, mł. asp. Joanna Wiącek-Głowacz. Kierująca volkswagenem mieszkanka gminy Wręczyca Wielka może mówić o niesamowitym szczęściu. Nietrudno trafić dziś w internecie na nagrania z przejazdów kolejowych, na których widać jasno, jak pociągi po prostu zmiatają z torów i gniotą niczym cienki papier nie tylko auta osobowe, ale nawet duże ciężarówki. Tu najwyraźniej zabrakło uwagi i zastosowania się do znaku nakazującego zatrzymanie się przed torami. Zniszczony samochód to w takim przypadku naprawdę niewielki koszt. Bo ceną mogło być życie.
Dodajmy, że wiadomo już, iż zarówno kobieta za kierownicą volkswagena, jak i maszynista byli w chwili zdarzenia trzeźwi. Policja przestrzega przed brakiem ostrożności na torach. Tu przecież tak niewiele brakowało do tragedii, że można chyba mówić o cudzie, dzięki któremu kobieta nie tylko przeżyła, ale i wyszła z całej sytuacji bez szwanku. Aktualnie trwa jeszcze policyjne dochodzenie, które szczegółowo wyjaśni wszelkie okoliczności tego zdarzenia. (jar)

Zobacz komentarze (1)

1 Komentarz

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kuleje

Masz ciekawy temat? Zadzwoń!

Tel. 514 786 400

Więcej w Kuleje

Szachowe podboje uczniów

Jarosław Jędrysiak7 grudnia 2023

Nie dał jechać pijanemu

Jarosław Jędrysiak9 października 2023

Nie szczędzą krwi

Jarosław Jędrysiak27 lipca 2023

Dorośli grali w szachy

Jarosław Jędrysiak30 maja 2023

Edyta druga w konkursie

Redakcja24 maja 2023

Setne urodziny Pani Janiny

Jarosław Jędrysiak29 marca 2023