Kontrowersyjny duchowny o. Daniel Galus, który prowadzi Pustelnię w Czatachowej (woj. śląskie), wezwał wiernych do zdejmowania maseczek w kościele. Przekonywał m.in., że „można się w nich zatruć”. Zachęcał też wiernych, by przed zakażeniami chronili się poprzez używanie wody święconej. Tymczasem dowody naukowe zdecydowanie świadczą o skuteczności noszenia masek w przestrzeni publicznej.
– Są takie przypadki w jednym z kraju, gdzie kilkoro dzieci zmarło, bo nosiło maseczki. Dlatego taka moja prośba, by jej nie nosić, dla swojego zdrowia – mówił o. Daniel
– Jeżeli nie chcecie zakazić ani mnie, ani członków wspólnoty to proszę bardzo. Tutaj jest kropielnica. Odkażajcie się, bardzo proszę, ile się da – zachęcał
Tymczasem naukowcy wskazują, że noszenie maseczki służy zapobieganiu zakażeniom osób znajdujących się w pobliżu. Maski zatrzymują wydychane przez nas zakaźne cząstki
Obecnie wierni uczestniczący w nabożeństwach religijnych muszą mieć zakryte usta i nos. Nie zgadza się z tym o. Daniel Galus z Pustelni Czatachowa niedaleko Częstochowy. Podczas nabożeństwa wezwał wiernych do zdejmowania maseczek. – Są takie przypadki w jednym z kraju, gdzie kilkoro dzieci zmarło, bo nosiło maseczki. Można się tylko zatruć nosząc maseczkę w kościele, czy też na zewnątrz. Dlatego taka moja prośba, by jej nie nosić, dla swojego zdrowia właśnie i bezpieczeństwa – mówił o. Daniel.
Jak przekonywał, zdjęcie maseczki pozwala modlić się „w wolności, spokoju i z radością”. Jego zdaniem obowiązek nakładania maseczki to przejaw zniewolenia. – Jak można tak wielbić Pana Boga? Nie da się. Wszystko będzie tłumione. Niektórzy chcą, żebyśmy wydawali z siebie jakieś pogrzebowe jęki. Chcą nas zgasić, zniewolić, przeszkadzać nam się modlić. A my będziemy się tutaj modlić tak jak Pan chce. A Pan chce, byśmy się modlili się w wolności, bez masek – mówił.
Brak mi słów. Przynajmniej tych, które dałoby się tu użyć. pic.twitter.com/cOuP3rxrvJ
— Mateusz Krzywousty (@MatKrzywousty) October 12, 2020
Duchowny polecił też wiernym, by przed zakażeniami chronili się poprzez używanie wody święconej. – Jeżeli nie chcecie zakazić ani mnie, ani członków wspólnoty to proszę bardzo. Tutaj jest kropielnica. Odkażajcie się, bardzo proszę, ile się da – zachęcał.
Wideo ze słowami duchownego pojawiło się w Internecie. „Nowa Trybuna Opolska” potwierdziła w sekretariacie pustelni autentyczność nagrania.
Kontrowersje wokół o. Galusa
O. Daniel Galus jest księdzem związanym z Ruchem Odnowy w Duchu Świętym oraz pasterzem Wspólnoty Miłość i Miłosierdzie Jezusa. Znany jest z organizowania modlitewnych spotkań ewangelizacyjnych, prowadzi pustelnię pw. Zesłania Ducha Świętego w Czatachowie.
Działalność księdza wzbudza od lat kontrowersje, także wśród jego przełożonych. W 2017 r. metropolita częstochowski abp Wacław Depo zakazał księżom i osobom świeckim udziału w spotkaniach modlitewnych w Czatachowej. W tym samym roku taki komunikat, w imieniu bp. Piotra Libery, wystosował kanclerz kurii płockiej ks. dr Piotr Grzywaczewski. W 2014 r. uczynił to bp Andrzej Czaja, ordynariusz opolski.
Spory wokół obowiązku zakładania maseczek stają się coraz bardziej gorące. Opinia publiczna jest podzielona, a w internecie co i rusz wybuchają na ten temat gorące dyskusje. Tymczasem dowody naukowe zdecydowanie świadczą o skuteczności noszenia masek w przestrzeni publicznej.
Główną korzyścią z noszenia maseczki jest zapobieganie zakażeniom osób znajdujących się w najbliższym otoczeniu, dlatego tak ważne jest, aby wszyscy je zakładali. Maski działają, bo zatrzymują wydychane przez nas zakaźne cząstki, zanim przedostaną się do otoczenia (i na innych ludzi). A wydychamy je za każdym razem, gdy kaszlemy, kichamy, oddychamy lub mówimy. Maski uniemożliwiają również wdychanie cząstek wydychanych przez innych.
Źródło: Twitter, nto.pl, onet.pl
Facebook
YouTube
RSS