Nie ulega wątpliwości, że najważniejszym pojazdem w historii polskiej motoryzacji jest poczciwy Fiat 126p.
Produkowany w naszym kraju od 1973 roku samochód jest ojcem masowej motoryzacji nad Wisłą. Auto przetrwało w polskiej ofercie przez rekordowe 27 lat. W tym czasie – za sprawą dwóch polskich fabryk (w Bielsku-Białej i Tychach) – na nasze drogi trafiło ponad 3,3 mln tych pojazdów.
Trzeba jednak pamiętać, że maluch – oficjalnie nazywany tak od 1997 roku – zapisał się złotymi zgłoskami nie tylko w naszej historii. W momencie debiutu – w 1972 roku – auto miało za zadanie godnie zastąpić starzejącego się Fiata 500, który – na rodzimym rynku – przetrwał w ofercie do roku 1975.
Włosi doskonale pamiętają powiew nowoczesności, jaki wniosła na ich drogi premiera modelu 126. Wielu z nich żywi do malucha duży sentyment. Nie dziwi więc, że – również we Włoszech – pojawiają się pomysły wskrzeszenia malucha. Jak mogłaby wyglądać jego współczesna interpretacja? Swoją wizją nowego Fiata 126 podzieliło się właśnie włoskie studio stylistyczne MA-DE studio.
Prezentowany pojazd to projekt autorstwa Andrea Della Vecchia, który – wraz ze swoim asystentem – Giuseppe Cafarelli – postanowili złożyć hołd histerycznemu modelowi włoskiej marki. W rozmowie z Interią Andrea Della Vecchia zdradza, że Fiat 126 VISION – bo tak właśnie nazywa się prezentowany model – to współczesna wizja Malucha stworzona z myślą o napędzie elektrycznym.
Co ciekawe, projekt w ogóle by nie powstał, gdyby nie szerząca się epidemia koronawirusa i związane z nią obostrzenia. „Samochodami pasjonowałem się od zawsze, ale dopiero kwarantanna dała mi możliwość odpoczęcia od pracy zawodowej i zajęcia się na poważnie projektem samochodu” – tłumaczy Vecchia.
Jak wyjaśnił nam autor projektu – „Zdecydowałem się zaprojektować ten konkretny model z wielu powodów, ale przede wszystkim ze względu na wartość emocjonalną. Był to samochód mojej cioci i pierwsze auto, które prowadziłem”. Vecchia dodaje również, że sam jest z rocznika 1982 i tęskni za samochodami z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, pozbawionych elektronicznych asystentów i systemów wspomagania. „Ówczesne pojazdy budowano w myśl idei „tylko ty, kierownica, koła i droga”, w efekcie czego były po prostu zdecydowanie bardziej autentyczne niż obecne” – tłumaczy. Nie ukrywa również, że uwielbia design oryginalnego Fiata 126 z uwagi na jego ostre i odważne kształty.
Oczywiście w takim stadium Fiat 126 Vision nie ma najmniejszych szans na produkcję. Studio stylistyczne MA-DE studio zajmuje się głównie designem przemysłowym świadcząc usługi m.in. światowej sławy producentom walizek. Trzeba jednak przyznać, że wizja autorstwa MA-DE studio może się podobać. Autorom udało się zachować charakterystyczne cechy oryginału, jak np. przetłoczenia w bocznych panelach karoserii czy zwężający się ku tyłowi dach, i połączyć je z typowymi dla współczesnych pojazdów: dużymi obręczami kół czy nowoczesnym oświetleniem typu LED.
Jak sądzicie, czy tak prezentujący się maluch z napędem elektrycznym miałby szanse na międzynarodowy sukces? A może z MA-DE studio powinni skontaktować się przedstawiciele Izery…?
Facebook
YouTube
RSS