SAMORZĄD. PiS jednak przejęło władzę w Sejmiku Województwa Śląskiego. Stało się tak, ponieważ radny Wojciech Kałuża w ostatniej chwili przeszedł z Koalicji Obywatelskiej do PiS. Pierwsza sesja sejmiku przebiegła w burzliwej atmosferze
Jeszcze we wtorek przedstawiciele czterech ugrupowań – Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Sojuszu Lewicy Demokratycznej – informowali o podpisaniu umowy koalicyjnej, która dawała im 23 głosy w 45-osobowym Sejmiku Województwa Śląskiego. Pozostałe 22 mandaty objąć mieli radni Prawa i Sprawiedliwości.
– Dzisiaj ostatni dzień bieżącej kadencji samorządu i w duchu tej dobrej współpracy, która w ostatnich latach przyczyniła się do rozwoju województwa śląskiego, postanowiliśmy ją kontynuować. Stąd to porozumienie, które, mam nadzieję, zostanie potwierdzone podczas jutrzejszego głosowania i pozwoli nam skutecznie rządzić przez kolejne lata dla dobra regionu i jego mieszkańców – mówił marszałek Wojciech Saługa.
Tak się jednak nie stało. Radny Wojciech Kałuża w ostatniej chwili zdecydował się zmienić Koalicję Obywatelską, z której listy zdobył mandat, na PiS, co dało temu ugrupowaniu większość.
Obrady sejmiku przebiegały w nerwowej atmosferze.
– Hańba! Sprzedawczyk! – krzyczeli do Kałuży radni KO.
– Wojtek, za co sprzedałeś swoją twarz? – pytała Monika Rosa, posłanka Nowoczesnej.
– Wczoraj w imię wartości i współpracy w województwie śląskim zawarliśmy koalicję PO, N, PSL, SLD. Dziś Wojtek Kałuża stałeś się symbolem korupcji politycznej i zdrady wartości – napisała później w mediach społecznościowych (pisownia oryginalna).
Jak się okazało, Kałuża został wicemarszałkiem sejmiku. (as)
Facebook
YouTube
RSS