Czy ktoś wyobraża sobie, żeby przedszkolaki były pod opieką osoby nietrzeźwej? Chyba nie. Nic dziwnego, że rodzice są takim przypadkiem mocno zbulwersowani
W minioną środę otrzymaliśmy z Przystajni telefon z bardzo niepokojącą informacją.
– Jedna z przedszkolanek w Gminnym Przedszkolu Publicznym w Przystajni, pod opieką której zostawiamy swoje dzieci, przyszła do pracy pijana. O ile mi wiadomo, została przebadana alkomatem przez wezwaną policję. To według mnie sytuacja skandaliczna! Jak może się zajmować dziećmi ktoś nietrzeźwy? – alarmuje matka jednego z przedszkolaków. – Dzwonię z tą sprawą do gazety, bo z tego, co słyszałam, to podobno nie pierwszy taki wybryk tej pani. Boję się, żeby sprawa nie została zamieciona pod dywan. Bo przecież taka osoba, która sobie popija, nie zapewnia bezpieczeństwa naszym dzieciom w przedszkolu – dodaje nasza rozmówczyni.
Alkomat potwierdził
Sprawa absolutnie bulwersująca. Tym bardziej, że wkrótce upewniamy się, iż podejrzenia matki przedszkolaka nie są, niestety, jakąś plotką. Fakty potwierdza policja.
– W poniedziałek tuż przed godziną 11.00 otrzymaliśmy anonimowe zgłoszenie, że dwie pracownice przedszkola w Przystajni mają być nietrzeźwe. Po przybyciu dzielnicowych na miejsce okazało się, że jedna ze wskazanych w zgłoszeniu kobiet jest trzeźwa, druga natomiast ma w organizmie przeszło 0,6 promila alkoholu – informuje mł. asp. Marta Ladowska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Kłobucku.
Czytaj więcej w najnowszym numerze „Gazety Kłobuckiej” lub na e-wydaniu.
Facebook
YouTube
RSS