WOKANDA. Sąd Okręgowy w Częstochowie wydał wyrok w sprawie zbrodni dokonanej w Truskolasach. Winnym zabójstwa Marka G.., którego rodzina znalazła martwego w studni, uznał 24-letniego Pawła P., skazując go na karę 25 lat więzienia. Prokurator domagał się jednak dożywocia, dlatego rozważy wniesienie apelacji
Piotr Wiewióra
Dokonana latem ubiegłego roku zbrodnia wstrząsnęła społecznością Truskolas. Odkrycie przez członków rodziny zwłok 46-letniego Marka G.. w studni na jednej z opuszczonych posesji w tej miejscowości poprzedziły blisko czterotygodniowe poszukiwania. Już w chwili znalezienia ciała 46-latka (14 sierpnia 2014 r.) śledczy byli w zasadzie pewni, że doszło do zabójstwa. Potwierdziła to sekcja zwłok, która wykazała liczne obrażenia głowy, złamania żeber oraz krwawe rany rąk i nóg. Biegli lekarze byli zgodni co do tego, że doprowadziły one do śmierci Marka G. Zarzut zabójstwa 21 sierpnia przedstawiono 23-letniemu wówczas Pawłowi P., karanemu wcześniej za kradzieże z włamaniem. Mężczyzna w końcu przyznał się do winy, choć początkowo oskarżał o to kogoś innego, a później jeszcze inne osoby pomawiał o współudział. Dwa dni po zatrzymaniu – 23 sierpnia 2014 r. – decyzją sądu został aresztowany.
Czytaj więcej w najbliższym, piątkowym numerze GK lub na e-wydaniu.
Facebook
YouTube
RSS