Najpierw coś dla seniorów, teraz dla przedszkolaków. Przyszłe fryzjerki z Zespołu Szkół nr 2 w Kłobucku kształcą swoje umiejętności w taki sposób, że skorzystać mogą na tym inni
W „Dwójce” kolejne ciekawe inicjatywy odbywają się pod hasłem „Roku otwartej szkoły”, zaproponowanym przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Niedawno adeptki fryzjerskiego rzemiosła czesały panie z Akademii Trzeciego Wieku w Kłobucku, potem w warsztatach kulinarnych dla drugoklasistów ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Kłobucku udzielali się uczniowie technikum gastronomicznego, a teraz do szkoły przy 3 Maja zawitali kolejni goście. Tym razem – dzieci z Przedszkola nr 1 w Kłobucku.
– Każda mała klientka i mały klient mogli sobie zażyczyć wymarzoną fryzurę. Wśród dziewczynek królowały sploty i warkocze, u małych dżentelmenów niepodzielnie królował irokez. Zdarzyło się nawet jedno strzyżenie, oczywiście po uprzedniej zgodzie rodziców. Bartuś nie przepada za wizytami u fryzjera, a tym razem z wielkim uśmiechem schodził z fryzjerskiego fotela, czyli dziewczyny odniosły nie tylko branżowy, ale i pedagogiczny sukces – mówi Milena Kościelniak z ZS nr 2.
W sumie szkolne fryzjerki odwiedziło blisko 60 przedszkolaków, więc 10 uczennic miało sporo roboty. Gdy zajmowały się fryzurami jednych dzieci, na inne tymczasem czekał poczęstunek: babeczki i ciasteczka upieczone przez uczniów tej samej szkoły. I tak na zmianę.
– To był prawdziwy maraton – komentuje ze śmiechem inicjatorka akcji i nauczycielka fryzjerek Sylwia Mrowiec. – Nasze uczennice od pierwszej klasy odbywają praktyki w salonach fryzjerskich, więc uczą się pracować w różnych warunkach i w różnym tempie. Ta umiejętność przydała się dzisiaj znakomicie – dodaje. (jar)
Facebook
YouTube
RSS