BIESIADA. Od klasycznych literackich opisów polowań po współczesne opowieści myśliwych – tym bawiono gości uroczystego wieczoru tradycji łowieckich, który w miniony piątek zorganizowano w kłobuckiej restauracji Wenecka
Ze szkoły wielu znane są stworzone przez Adama Mickiewicza opisy polowania na grubego zwierza gdzieś tam w borach na Litwie dwa wieki temu. Tę wyjątkową literaturę piękną spleciono w Kłobucku ze współczesnym obrazem polowań w formie wieczorku-biesiady pod tytułem „Tradycje łowieckie w «Panu Tadeuszu» i dziś”. Spotkanie to przygotowane zostało we współpracy Towarzystwa Przyjaciół Kłobucka i III Liceum Ogólnokształcącego w Kłobucku oraz współorganizatorów, a udział w nim wzięli goście z miasta i powiatu, przede wszystkim zaś członkowie kół łowieckich działających na naszym terenie.
Salę przyozdobiono efektownymi myśliwskimi trofeami i sprzętami, na ekranie zagościła prezentacja krajobrazów puszczańskich ostępów, a na zaimprowizowanej scenie wystąpili – ze słowem i piosenką – kłobuccy licealiści. Przede wszystkim recytowane były fragmenty „Pana Tadeusza” z plastycznym opisem polowania. Co należy podkreślić, recytacja była dobrze przygotowana i sugestywna. Tym sposobem całość wkomponowała się w artystyczną wizję dawnych polowań.
Po występach uczniów głos oddano myśliwym. Ci opowiadali o ceremoniale polowań – szczególnie efektownie prezentowane były sygnały odgrywane na rogu. Potem padło szereg pytań: o zasady rządzące polowaniami, o taktykę zasadzania się na zwierza, o tradycje związane z łowiectwem. Przede wszystkim starano się zdjąć z myślistwa często dziś rozpowszechniane negatywne skojarzenia. Reguły rządzące tą dziedziną działalności człowieka są bardzo ściśle określone, niedopuszczające do działań szkodliwych dla stanu populacji zwierząt. I stąd pogląd, że nieuprawnione jest kojarzenie ich z barbarzyństwem – co się często zdarza zwłaszcza w dobie internetu i powszechnej powierzchowności wiedzy.
Na koniec była też okazja spróbowania specjałów myśliwskiej kuchni. (jar)
Facebook
YouTube
RSS