OŚWIATA. Jednym z wydarzeń piątkowej sesji rady gminy w Lipiu była pierwsza na tym forum obecność posła Tomasza Jaskóły. Nie obyło się bez złośliwości i zarzutów pod adresem władzy gminy. Ta nie pozostała mu dłużna.
Jarosław Jędrysiak
Poseł Tomasz Jaskóła z Kukiz’15 niedawno zaangażował się na prośbę rodziców z Rębielic i Zimnowody w obronę szkoły i przedszkola w tych miejscowościach. Jednak – jeśli tak można powiedzieć – show odebrał tu wszystkim kurator, który postanowił, że placówki będą działać nadal. Był to jednak jeden z tematów obecnych także podczas sesji 4 marca.
Placówki zostają – co dalej?
O oświacie mówiła najpierw wójt gminy.
– Decyzja kuratora jest wiążąca. Problem likwidacji jest zakończony, ale z problemem finansowania musimy się zmierzyć – stwierdziła Bożena Wieloch.
Wójt zwróciła uwagę, że skoro kuratorzy mają teraz blokować likwidacje szkół, to władze państwowe powinny od razu uruchomić program, który umożliwiłby gminom utrzymywanie małych placówek. Poseł zaznaczył, że w zasadzie może odpowiadać za siebie i za swoje stronnictwo, a nie może odpowiadać za władzę wykonawczą, którą sprawuje PiS. Jak się jednak okazuje, też krytycznie ocenia wiele obecnych rozwiązań prawnych.
– W rozmowie z panią minister i panią wiceminister zwracałem uwagę, że samorządy już zostały ogromnie obciążone i kolejne zmiany w oświacie sprawią, że w tym zakresie nie będą w stanie w pełni funkcjonować – zapewnił Tomasz Jaskóła.
Parlamentarzysta widzi jednak liczne problemy w obecnej formie funkcjonowania systemu oświaty.
– Oświata publiczna w Polsce jest bardzo źle zorganizowana i rodzi to wiele zjawisk wręcz patologicznych. Polska szkoła, niestety, nie lubi rozwiązywać własnych problemów – mówił poseł.
Długa lista pytań
Jaskóła przyjechał do Lipia z długą listą gotowych pytań. Jak tłumaczył, otrzymanych od mieszkańców.
– Mandat poselski zapewnia anonimowość osobom, które przekazują mi te pytania. Ja mam obowiązek je zadać – podkreślił poseł.
Czytaj więcej w najnowszym numerze GK lub na e-wydaniu.
Facebook
YouTube
RSS